Rzecznik Kremla nie ma wątpliwości: trudno jest wyobrazić sobie spotkanie Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego przed końcem sierpnia. "Kijów próbuje postawić wóz przed koniem" - w ten obrazowy sposób Dmitrij Pieskow skomentował ukraińską propozycję bezpośrednich rozmów przywódców.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział agencji RIA Nowosti, że rozmowy o ewentualnym spotkaniu Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego będą możliwe dopiero po zakończeniu prac zespołów roboczych. Dodał, cytowany przez portal Lenta, że Kijów, mówiąc o spotkaniu przywódców, próbuje "postawić wóz przed koniem".

Kijów chce spotkania w sierpniu

Agencja Reutera przypomniała, że po krótkiej środowej rundzie rozmów rosyjsko-ukraińskich w Stambule przedstawiciel Kijowa zaproponował, by spotkanie przywódców odbyło się w sierpniu. Data ta mieściłaby się w wyznaczonym przez prezydenta USA Donalda Trumpa 50-dniowym terminie na osiągnięcie rozejmu w pełnowymiarowej wojnie, trwającej od lutego 2022 r.

W ubiegłym tygodniu amerykański przywódca zagroził, że w przypadku braku zawieszenia broni nałoży na Rosję 100-procentowe cła. Jednak, jak ocenił w środę dziennik "Wall Street Journal", jego groźby "nie przyczyniły się w najmniejszym stopniu do ustępstw ze strony Moskwy".

Rosyjsko-ukraińskie rozmowy w Stambule

Szef ukraińskiej delegacji na rozmowy w Stambule Rustem Umierow poinformował w środę, że Kijów zaproponował Rosji zorganizowanie szczytu przywódców obu państw z udziałem prezydentów USA i Turcji. Strona ukraińska zadeklarowała również gotowość do zawieszenia broni, w tym wstrzymania ataków na infrastrukturę krytyczną i cywilną. Polityk podkreślił, że Rosja i Ukraina uzgodniły dalszą wymianę jeńców wojennych i cywilów oraz nie przeprowadzą nowej rundy negocjacji, dopóki najnowsze ustalenia nie zostaną zrealizowane.