Z dokumentów amerykańskiego wywiadu, które niedawno wyciekły do sieci, wynika, że data planowanej ukraińskiej kontrofensywy to 30 kwietnia. O sprawie pisze "Newsweek".

"Newsweek", powołując się na treść ujawnionych dokumentów, poinformował ponadto, że przed wiosenną kontrofensywą znacząco zostanie wzmocnionych dziewięć ukraińskich brygad.

Ich zapotrzebowanie na sprzęt od sojuszników Ukrainy oszacowano na 253 czołgi, 861 pojazdów, 146 dział artyleryjskich i 571 opancerzonych samochodów terenowych Humvee.

Z dokumentów można też wywnioskować, że sojusznicy są zaangażowani w bezpośrednie przygotowanie ukraińskiej armii do ofensywy. Szkolenie żołnierzy ma się odbywać wyłącznie poza granicami Ukrainy.

Wciąż nie wiadomo, czy plany ukraińskiej kontrofensywy uległy zmianie w związku z wyciekiem tajnych dokumentów. Wcześniej szef szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow w rozmowie z amerykańską telewizją ABC News powiedział, że wyciek nie wpłynie na "rzeczywiste wyniki operacji ofensywnych".

W sprawie wycieku trwają dochodzenia

Na początku kwietnia pojawiły się informacje, że Departament Obrony USA prowadzi dochodzenie w sprawie wycieku tajnych dokumentów szczegółowo opisujących plany Stanów Zjednoczonych i NATO dotyczące rozbudowy Sił Zbrojnych Ukrainy przed planowaną kontrofensywą.

Eksperci zauważyli, że dokumenty, które trafiły do sieci, zostały częściowo zredagowane. W szczególności przeszacowana została liczba Ukraińców, którzy zginęli w czasie rosyjskiej inwazji. W ten sam sposób zaniżono liczbę ofiar po stronię rosyjskiej.

W sobotę 8 kwietnia "New York Times" doniósł o nowej serii dokumentów, które wyciekły do sieci. Dwa dni później dochodzenie w tej sprawie wszczęło Ministerstwo Sprawiedliwości USA.