Pasażerski Dassault Falcon 10 w sobotę zniknął z radarów w górach Badachszanu w północno-wschodnim Afganistanie. Później poinformowano, że lecący do Moskwy samolot rozbił się z 6 osobami na pokładzie. Cztery z nich przeżyły katastrofę. Dwie - zginęły. Jak informuje "Daily Mail" byli to rosyjski milioner i jego żona, która poważnie zachorowała na wakacjach w Tajlandii.

Rosyjski urząd nadzoru lotniczego poinformował w niedzielę, że cztery osoby przeżyły katastrofę czarterowego samolotu lecącego do Moskwy, a także podał, że stan dwóch innych pasażerów na pokładzie jest jeszcze nie wyjaśniony.

Następnie talibscy urzędnicy z prowincji Badachszan ogłosili, że czterech ocalałych znalazło schronienie - dwóch innych nie przeżyło katastrofy lotniczej, ogłosiła miejscowa administracja.

Lot karetki pogotowia

Jak informuje agencja Reutera, Dassault Falcon 10 był czarterowym lotem karetki pogotowia. Leciał z tajlandzkiego Pattaya do Moskwy, przez Indie i Uzbekistan. Rosyjski TASS przekazał, że lot był prywatną "ewakuacją medyczną"

"Na pokładzie znajdowała się przykuta do łóżka pacjentka w poważnym stanie, obywatelka Rosji, transportowana z jednego ze szpitali w Pattaya do Rosji" - podała agencja informacyjna RIA, cytując źródło z międzynarodowego lotniska w Tajlandii. Pacjentce towarzyszyć miał mąż, "prywatny przedsiębiorca". Kilka rosyjskich mediów podało, że pasażerami było małżeństwo z Wołgodońska w południowej Rosji.

Około 25 minut przed zniknięciem samolotu z ekranów radarów pilot ostrzegł, że kończy się paliwo i że samolot będzie próbował wylądować na lotnisku w Tadżykistanie - podał rosyjski serwis informacyjny SHOT. Następnie pilot zgłosił, że zatrzymały się oba silniki maszyny.

Lot milionerów. Zachodnie sankcje sprawiają problemy

Kanał telegramowy AviaSpotter zidentyfikował małżeństwo. To Anatolij Ewsjukow (65 lat), rosyjski milioner, a jego chorą żoną była Anna Ewsjukowa (64 lata). Kobieta miała poważnie zachorować na wakacjach w Tajlandii. Serwis "Daily Mail" informuje, że chodzi o "tajemniczą infekcję" wymagającej leczenia respiratorem.

Jej mąż wynajął samolot ewakuacyjny. Syn pary - Witalij - nie został wpuszczony na pokład. Poleciał zwykłym lotem do Moskwy, a o katastrofie dowiedział się już po wylądowaniu.

Katastrofa Falcona 10 jest pierwszą od czasu, gdy rosyjskie lotnictwo zostało objęte sankcjami w związku z inwazją wojsk Władimira Putina na Ukrainę. Do tej pory odnotowano wiele awaryjnych lądowań, których najczęstszą przyczyną były awarie spowodowane brakiem części zamiennych i odpowiedniej konserwacji sprzętu.

"Jest to dziewiąty incydent z udziałem rosyjskiego samolotu od początku roku" - informuje "Daily Mail".

Anatolij Ewsjukow został odznaczony przez rosyjskie władze za "odważną" pracę na rzecz budowania gospodarki obwodu rostowskiego.