Francuskie władze zatrzymały superjacht Igora Sieczina. Jacht sprawdzonego przyjaciela Władimira Putina, który wysłał wojsko na krwawą wojnę w Ukrainie, nazywa się "Amore Vero", czyli prawdziwa miłość.

Luksusowy statek ma 85 metrów długości. Zaprojektowały go renomowane pracownie. Na pokładzie jest basen, pokład z jacuzzi i lądowisko dla helikopterów. Rząd w Paryżu podaje, że zajęcie jednostki ma związek z sankcjami, ale jest też symbolicznym aktem wsparcia dla Ukirany.

"Jacht należący do rosyjskiego oligarchy został zatrzymany. Dziękuję francuskim celnikom za stosowanie się do unijnych sankcji przeciw najbliższemu otoczeniu władz Kremla" - napisał francuski minister finansów Bruno Le Maire na portalu społecznościowym.

Igor Sieczin jest przyjacielem Putina od lat 80. W czasach, gdy Władimir Putin był merem Peterburga, Sieczin pełnił funkcję szefa jego kancelarii. Podobnie jak on pracował dla KGB i dzięki lojalności wobec dawnego przełożonego z Petersburga został rosyjskim "naftowym królem". Stoi na czele naftowego potentata, firmy Rosneft, jednego z największych przedsiębiorstw surowcowych świata. Uważany jest nieoficjalnie za drugą postać w Rosji. Jeszcze mniej oficjalnie nazywany jest "Vaderem rosyjskiej polityki".

Według magazynu Forbes, również niemieckie władze podają, że zatrzymały w Hambrugu superjacht należący do oligarchy Aliszera Usmanowa. "Dilbar" jest sporo większy od Amore Vero - według prasy - warty 600 mln dolarów. 

Opracowanie: