Nad samym Kijowem siły ukraińskie zestrzeliły w nocy ponad 40 dronów - poinformował mer miasta. Siły Powietrzne powiadomiły, że tej nocy, w największym ataku dronów od początku wojny Rosjanie zastosowali ogółem 54 shahedy, z których 52 udało się zniszczyć.

14. atak dronów na stolicę od początku maja. Dzisiaj wróg postanowił "złożyć życzenia" mieszkańcom z okazji Dnia Kijowa (obchodzonego 29 maja) przy pomocy śmiercionośnych dronów - powiadomił mer miasta Witalij Kliczko. 
Kliczko ocenił, że był to największy atak na Kijów od początku wojny.

Według komunikatu ukraińskich Sił Powietrznych Rosjanie wystrzelili z obwodu briańskiego na północ od Ukrainy oraz Kraju Krasnodarskiego na południu rekordową ilość dronów Shahed 136/131(produkowanych i dostarczanych przez Iran).

52 z 54 wrogich obiektów zestrzeliła ukraińska obrona powietrzna.

Celem ataków były obiekty wojskowej i infrastruktura krytyczna w centralnej części Ukrainy, w tym w obwodzie kijowskim. W tym regionie zestrzelono większość atakujących dronów.

2 trafiły w cele wojskowe. Skala ostrzału była tak duża, że zestrzelone drony i tak spowodowały dużo uszkodzeń. Szczególnie na przedmieściach kijowa, gdzie trafiały w budynki mieszkalne

Odłamki strąconych dronów spadły na trzy kijowskie dzielnice. W Rejonie Hołosijiwskim uszkodzone zostało centrum handlowe, niezamieszkały budynek, magazyny przemysłowe i budowany blok. W dzielnicy doszło do kilku pożarów.

Co najmniej jedna osoba nie żyje, jedna jest ranna, po tym gdy zestrzelony dron spadł w pobliżu stacji benzynowej. Według policji zabity to 41-letni mężczyzna pochodzący z obwodu czernihowskiego. Ranni to kobieta i mężczyzna, którzy zostali przewiezieni do szpitala.

Rosjanie uderzyli też ponad 30 razy rakietami, ale głównie w pozycje wojsk ukraińskich. 

W Kijowie i innych obwodach Ukrainy w nocy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. W Kijowie obowiązywał on przez ponad 5 godzin.