Rosyjskie ataki rakietowe na Kijów i inne miasta tylko wzmocnią zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w pomoc dla Ukrainy - oświadczył w poniedziałek prezydent USA Joe Biden. Zapowiedział też dalsze sankcje na Rosję.

W wydanym przez Biały Dom komunikacie Biden potępił rosyjskie ostrzały jako ataki na cywilów, bez znaczenia militarnego.

One po raz kolejny zademonstrowały całkowitą brutalność nielegalnej wojny Putina przeciwko narodowi ukraińskiemu - oznajmił.

Te ataki tylko dodatkowo wzmacniają nasze zaangażowanie, by wspierać naród ukraiński tak długo, jak trzeba. Razem z naszymi sojusznikami i partnerami będziemy kontynuować nakładanie kosztów na Rosję za jej agresję, pociągać Putina i Rosję do odpowiedzialności za ich okrucieństwa i zbrodnie wojenne, i dostarczać wsparcie potrzebne siłom ukraińskim do obrony swojego kraju i swojej wolności - zaznaczył Biden. Wezwał też Rosję do zakończenia agresji i wycofania wojsk z Ukrainy.

Rosyjskie rakiety spadły w całej Ukrainie

W poniedziałek Rosja przypuściła zmasowany atak rakietowy na cele cywilne i infrastrukturę energetyczną w kilkunastu miastach na całej Ukrainie. Według policji zginęło w nich co najmniej 11 osób i 89 zostało rannych oraz uszkodzono co najmniej 70 obiektów infrastruktury, w tym 29 obiektów infrastruktury krytycznej. Biuro prezydenta Ukrainy poinformowało o uszkodzeniu 117 obiektów.

Wykorzystano co najmniej 84 rakiety manewrujące, a także 24 drony, w tym 13 irańskich dronów kamikadze Shahed-136. 43 pociski rakietowe i 13 bezzałogowców zestrzelono - powiadomił ukraiński sztab generalny.