W wyniku wczorajszej wymiany jeńców dokonanej między Ukrainą i Rosją do kraju wrócili m.in. obrońcy Mariupola, w tym również ci, którzy walczyli w oblężonym kombinacie Azowstal. W rewanżu Ukraińcom postawiono warunek przekazania prawosławnego duchownego uwięzionego za kolaborację z władzami okupacyjnymi.

Jak informuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada, Rosjanie zażądali wydania duchownego patriarchatu moskiewskiego, proboszcza parafii Święty Kazań z okolic Łymania.

Więziliśmy go, bo ten człowiek współpracował z władzami okupacyjnymi - wyjaśnił w ukraińskiej telewizji Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu.

Na wniosek drugiej strony był przekazany kolaborant. To duchowny patriarchatu moskiewskiego, który przekazywał okupantom różne informacje, pomagał przeprowadzić pseudoreferenda. To pomogło w uwolnieniu naszych ludzi - dodał Jusow.

Uwolniony żołnierz: Wroga trzeba wypędzić z ukraińskiej ziemi

Wśród uwolnionych wczoraj Ukraińców było 63 obrońców Azowstalu, głównie tych, którzy zostali ranni w ciężkich walkach w Mariupolu. Do kraju wrócił również wicemer Enerhodaru Iwan Samojdiuk, który w rosyjskiej niewoli spędził 333 dni. Za odmowę współpracy z siłami okupacyjnymi Rosji ponad 100 dni przetrzymywany był w izolatce.

Jak przekazał na Telegramie Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy, wśród uwolnionych wczoraj znalazł sie m.in. starszy marynarz Witalij Agejew i żołnierz straży granicznej Wadym Jafarow, którzy przed rokiem bronili Mariupola i Azowstalu. Dzieki połączeniu wideo rozmawiał z nimi prezydent Wołodymyr Zełenski.

Podczas sesji online Iwan Samojdiuk podziękował prezydentowi za wysiłki, które doprowadziły do uwolnienia więźniów. Witalij Agejew dodał, że mimo trudnych warunków niewoli, w końcu czuje się wolnym człowiekiem. Wadym Jafarov podkreślił, że w rosyjskiej niewoli wciąż jest wielu naszych obrońców, którzy przeżywają wszystkie trudy uwięzienia. Zaznaczył też, że po rehabilitacji znów wyruszy w obronie ojczyzny, "bo wroga trzeba wypędzić z ukraińskiej ziemi".

"Powrót Ukraińców z niewoli to święto dla całego kraju" - zapewnił Jermak we wpisie na Telegramie.

Do domów wrócili także obrońcy obrońcy Buczy, Chersonia i Łymanu. Wśród uwolnionych 46 żołnierzy należy do piechoty morskiej, 29 do Państwowej Straży Granicznej, 12 do Gwardii Narodowej, ośmiu kolejnych do żołnierze innych jednostek armii ukraińskiej, a pięciu do walczyło w szeregach obrony terytorialnej. Tym razem wszyscy zwolnieni w wyniku wymiany to szeregowcy i sierżanci.

Opracowanie: