Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jake Sullivan zapewnił, że Amerykanie i afgańscy sojusznicy Ameryki będą mogli bezpiecznie opuścić Afganistan także po wyjściu z kraju wojsk USA. Według szefa dyplomacji USA Antony'ego Blinkena w kraju pozostało ok. 300 obywateli USA.

Nasza wiadomość dla tych Amerykanów jest taka, że po 31 sierpnia zapewnimy bezpieczne wyjście z kraju dla każdego amerykańskiego obywatela i legalnego stałego rezydenta - powiedział Sullivan w niedzielnym wywiadzie dla telewizji CBS. I tak, zapewnimy dalsze bezpieczne wyjście dla tych Afgańczyków, którzy nam pomogli - dodał.

Pracujemy teraz z każdą z tych osób i ich rodzinami, by wskazać im drogę do punktu zbiórki pod lotniskiem i by wpuścić ich na lotnisko i na samolot do domu - powiedział Sullivan.

Doradca Bidena zapowiedział jednocześnie, że USA "obecnie nie planują" zachowania obecności dyplomatycznej w Afganistanie po 1 września.

W Afganistanie zostało 300 Amerykanów. USA chce, by po wycofaniu wojsk lotnisko wciąż funkcjonowało

Podobną obietnicę obywatelom USA złożył w wywiadzie dla telewizji ABC szef dyplomacji USA Antony Blinken, który stwierdził, że w Afganistanie pozostało ok. 300 Amerykanów, którzy wyrazili wolę opuszczenia kraju.

Zapytany o to, jak USA mogą zapewnić możliwość opuszczenia Afganistanu po wyjściu wojsk, Blinken stwierdził, że Waszyngton ma mocne środki nacisku, by zapewnić, że talibowie dotrzymają obietnicy w tej sprawie. Dodał, że USA aktywnie planują razem z innymi państwami regionu, by lotnisko w Kabulu nadal funkcjonowało.

114 krajów bardzo jasno wyraziło oczekiwanie, że talibowie pozwolą ludziom na podróże
- dodał.

Blinken ocenił, że rozpoczęta w Kabulu ostatnia faza ewakuacji, połączona z wycofywaniem wojsk z lotniska, jest jej najbardziej niebezpiecznym momentem. Dodał, że wciąż istnieje "bardzo wysokie" zagrożenie zamachem ze strony Państwa Islamskiego Prowincji Chorasan (IS-Ch). Wypowiedź ta padła jeszcze przed doniesieniami o uderzeniu sił USA wymierzonym w terrorystę IS-Ch, który miał zmierzać na lotnisko samochodem z ładunkiem wybuchowym.

W niedzielę Biały Dom podał, że w sobotę z lotniska w Kabulu ewakuowano 2,9 tys. osób, zaś od 14 sierpnia - 114 tys.

Talibowie przejęli kontrolę nad krajem

Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę 15 sierpnia wkroczyli oni do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Państwa UE i NATO ewakuowały swych obywateli oraz swoich współpracowników z Afganistanu. 

W Kabulu dobiega końca ewakuacja cywilów - przeprowadzają ją już tylko amerykańskie samoloty wojskowe. Do wywiezienia zostało jeszcze około tysiąca osób. Potem nastąpi wycofywanie kilku tysięcy żołnierzy. Co najmniej kilkadziesiąt osób, które pomagały Polsce w Afganistanie, nie udało się ewakuować - mówiła w rozmowie z RMF FM Edyta Tyc, prezeska Fundacji ICAD.