​Nowy szef służb bezpieczeństwa w Kabulu Chalil Ur-Rahman Hakkani jest poszukiwanym przez Stany Zjednoczone terrorystą. Za informacje, które doprowadzą do jego schwytania, wyznaczono 5 mln dolarów nagrody.

Hakkani to członek tzw. siatki klanu Hakkanich, grupy rebelianckiej, która działała w Afganistanie niemal od czasu inwazji sowieckiej na ten kraj. Stany Zjednoczone uznały Chalila Hakkaniego za terrorystę 10 lat temu.

Chalil Ur-Rahman Hakkani powiedział w niedzielę telewizji Al-Dżazira, że Taliban podejmuje wysiłki, by przywrócić porządek w Afganistanie. Skoro jesteśmy w stanie pokonać supermocarstwa, to na pewno zdołamy zapewnić bezpieczeństwo Afgańczykom - zapewnił.

Podczas kampanii odbijania terytorium Afganistanu talibowie osłabili bezpieczeństwo, wypuszczając osadzonych z więzienia, w tym skrajnych bojowników przetrzymywanym w bazie lotniczej Bagram.

Dwóch talibskich przywódców powiedziało telewizji NBC News, że ich największym błędom było "wypuszczenie tysięcy więźniów, a wśród nich ekstremistycznych przywódców i szkoleniowców Państwa Islamskiego oraz specjalistów od wykonywania bomb. To są bardzo dobrze wyszkoleni ludzie, którzy teraz się organizują".

W czwartek na lotnisku Kabulu doszło do zamachu terrorystycznego, w którym zginęło 170 osób. Do zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie Prowincji Chorasan.

Chalil Ur-Rahman Hakkani przez lata był odpowiedzialny w siatce klanu Hakkanich za operacje militarne. Według ekspertów, to właśnie on był osobą decyzyjną w sprawie organizacji zamachów terrorystycznych na amerykańskie siły w Afganistanie oraz cywilów. Były pracownik CIA Doug London powiedział także, że Chalil Hakkani współpracował z Amerykanami na początku lat 80., gdy służby wspierały mudżahedinów walczących z siłami sowieckimi.

Według Departamentu Stanu Hakkani współpracował z Al-Kaidą oraz jest powiązany z kilkoma ich operacjami terrorystycznymi. Odpowiadał także za kontakty z pakistańskim wywiadem.