Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że Moskwa oczekuje od NATO wyjaśnień w sprawie ujawnionego przez portal internetowy Wikileaks planu obrony Litwy, Łotwy i Estonii przed Rosją. - Naturalanie, nasuwają się nam pytania w związku z przeciekami Wikileaks, dotyczącymi istnienia planu NATO, mającego na celu obronę krajów bałtyckich przed Rosją - powiedział Ławrow.

Kiedy NATO-wcy byli szczerzy - gdy porozumiewali się z nami o rozwoju partnerstwa, czy gdy w tajemnicy rozstrzygali między sobą nieco inne sprawy? Pytania te zadaliśmy, oczekujemy od nich odpowiedzi - oznajmił. Myślę, że mamy do tego prawo - dodał.

Z kolei stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy NATO Dmitrij Rogozin poinformował w wywiadzie dla rządowej "Rossijskiej Gaziet", że wczoraj w Brukseli na posiedzeniu Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów zażądał, by Sojusz odstąpił od swego tajnego porozumienia w sprawie obrony Litwy, Łotwy i Estonii.

Rogozin zaznaczył, że w posiedzeniu tym uczestniczył sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Uważam, że zachodni dyplomaci, którzy uzgodnili i przyjęli taki plan powinni się wstydzić - oświadczył i zapytał: Jak można nazywać Rosję strategicznym partnerem i jednocześnie przyjmować plany obrony przed nią? Jak w ogóle można się bronić przed strategicznym partnerem?

Zdaniem Rogozina, jest to jakaś schizofrenia. Rosyjski ambasador uważa, że NATO jest zobowiązane zdezawuować ten plan. Wszak chodzi o reputację Sojuszu - wyjaśnił.

Rogozin ujawnił zarazem, że Rosja od dawna wiedziała o tym planie. Nie informowaliśmy o tym, ponieważ nie zwykliśmy ujawniać źródeł naszych informacji - podkreślił.

Z depesz amerykańskiej dyplomacji, ujawnionych przez Wikileaks, wynika, że w styczniu NATO zdecydowało o rozszerzeniu swego planu obrony Polski na Litwę, Łotwę i Estonię. Plan, oznaczony kryptonimem "Eagle Guardian", miałoby realizować 9 dywizji, wystawionych przez USA, Wielką Brytanię, Niemcy i Polskę.

Plan omówił m.in. brytyjski dziennik "Guardian". Natomiast agencja Associated Press odnotowała, że w depeszy ze stycznia, opublikowanej przez Wikileaks, Departament Stanu USA instruuje ambasady amerykańskie, by ów plan NATO utrzymywać w tajemnicy, ponieważ publiczna dyskusja na temat planowania na różne ewentualności prawdopodobnie doprowadziłaby do niepotrzebnego wzrostu napięć między NATO a Rosją.