Była kontrola, dziś zaczną się specjalne szkolenia. Chodzi o spotkania z dyrektorami śląskich szkół w sprawie dopalaczy. Po skontrolowaniu około dwóch tysięcy placówek okazało się, że w blisko połowie z nich nauczyciele nie mieli pojęcia o szkodliwości dopalaczy. Także w co drugiej szkole nikt nie rozmawiał o problemie z rodzicami. Co ciekawe, zupełnie inne zdanie na temat świadomości dorosłych mają uczniowie.

Twierdzą oni, że choć dorośli nie rozmawiają ze sobą o dopalaczach, z uczniami rozmawiają dość często i - co ważne - ich wiedza jest odpowiednia. Niestety nie wszędzie tak jest - są szkoły, gdzie uczniowie żadnych spotkań nie mieli.

Z raportu wynika także, że w ponad stu szkołach dyrektorzy o dopalaczach nie wiedzieli nic. A co dziesiąty dyrektor nie wie, czy w jego szkole uczniowie zażywali niebezpieczne specyfiki.