"Nie wykluczam powrotu do Kijowa z kolegami francuskim i niemieckim, by pomóc stronom we wdrożeniu porozumienia między prezydentem Wiktorem Janukowyczem a opozycją" - powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

To jest początek procesu politycznego, a nie jego koniec - dodał.

Jego zdaniem proces ten umożliwia stworzenie rządu, który odzyska sterowność i zdobędzie tyle autorytetu, by rozpocząć reformy. A to z kolei może doprowadzić do uruchomienia środków finansowych dla Ukrainy, które są niezbędne i jej powrotu na ścieżkę europejską.  

Więcej szczegółów o dwudniowych negocjacjach i podpisaniu porozumienia w "Gazecie Wyborczej".

(jad)