​Służba Graniczna Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji wzmocniła granicę rosyjsko-ukraińską na odcinku kontrolowanym przez dwa zbuntowane regiony na wschodzie Ukrainy - Doniecką Republikę Ludową (DRL) i Ługańską Republikę Ludową (ŁRL). Wykopano 100 km rowów i postawiono 40 km ogrodzeń.

O wzmocnieniu granicy poinformował dziennik "Wiedomosti", powołując się na rzecznika Służby Granicznej FSB w obwodzie rostowskim Andrieja Timofiejewa, który uzasadnił to dążeniem do zapobieżenia ewentualnemu nielegalnemu przerzutowi broni i amunicji, a także naruszaniu reżimu granicznego.

Przedstawiciel Służby Granicznej FSB przekazał, że wykopano 100 km rowów i zbudowano ponad 40 km ogrodzeń. Granica między Rosją i Ukrainą w obwodzie rostowskim - z uwzględnieniem odcinka morskiego - liczy 660 km.

Timofiejew przekazał, że część granicy strzeżona jest przez patrole, a część została zabezpieczona przy użyciu środków technicznych. W jednych miejscach wznosimy ogrodzenie, w innych kopiemy rów lup usypujemy wał - powiedział rzecznik wyjaśniając, że chodzi o miejsca, w których istnieje możliwość nielegalnego sforsowania granicy przez pojazdy lub ludzi.

Władze w Kijowie utrzymują, że za pomocą obiektów fortyfikacyjnych Rosja próbuje przeszkodzić przenikaniu na jej terytorium członków formacji zbrojnych walczących na wschodzie Ukrainy. Granicę z Rosją od swojej strony od września 2014 roku zabezpiecza też Ukraina - kopie rowy przeciwczołgowe i buduje strażnice.

Granica między Rosją i Ukrainą liczy 2295 km, w tym lądowa - 1974 km i morska - 321 km. Jej przebieg został określony w dwustronnym traktacie, który wszedł w życie w 2004 roku. Nie przewidywał on demarkacji. W sprawie przeprowadzenia demarkacji strony porozumiały się w 2010 roku. Utworzono nawet komisję mieszaną, która rozpoczęła prace.

(abs)