"Jeszcze wczoraj sytuacja w Kijowie przypominała Sarajewo z lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Strzelano do ludzi jak do kaczek. A dobę później na arenę wkroczyli politycy i pojawiły się szanse na przerwanie rozlewu krwi na Ukrainie" - ostrożnie przewiduje Bogdan Klich, wiceprzewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych.

W rozmowie z Bogdanem Zalewskim senator Platformy Obywatelskiej podkreśla, że porozumienie wynegocjowane przez unijnych ministrów spraw zagranicznych z prezydentem Wiktorem Janukowyczem musi zostać zaakceptowane przez przedstawicieli kijowskiego Majdanu.

Klich opisuje, jak ten ośrodek oporu funkcjonował do tej pory i kto go reprezentuje. Zastanawia się jak ta grupa ludzi, zorganizowana na sposób obronny, niczym kozacka drużyna z atamanem na czele, mogłaby uzyskać polityczną reprezentację w przyszłym gabinecie koalicyjnym.

Polityk PO odpowiada też na pytanie o rozbrojenie opozycyjnych bojowników. W samym obwodzie kijowskim jest pół miliona zarejestrowanych sztuk broni w prywatnych rękach. A ile jest nielegalne posiadanych karabinów i pistoletów? Pojawia się problem opanowania społecznych nastrojów do grudnia, kiedy mają się odbyć przyspieszone wybory prezydenckie. Zalewski ironizuje, że to może być tylko czcza obietnica Janukowycza. Wybory w grudniu? "W grudniu - po południu".

Bogdan Klich przyznaje, że obecny ukraiński przywódca to oszust, który już wielokrotnie wyprowadził w pole innych polityków. "Janukowycz to szuler" - podkreśla senator. Czy ten szuler może przegrać kolejną hazardową zagrywkę?

Zalewski pyta o rejony Ukrainy, które wypowiadają podległość głowie państwa. Drąży temat Zakarpacia, regionu graniczącego z Polską i pojawiających się tam tendencji separatystycznych. Dziennikarz RMF FM przywołuje sensacyjną informację z zeszłego roku o rzekomych próbach stworzenia osobnego państwa na tych terenach.

Zobacz i posłuchaj, jak odpowiada na to senator Platformy. To jeden z ciekawszych wątków rozmowy, dotyczący wojny propagandowo-dezinformacyjnej toczonej przez Rosję Władimira Putina.