Kijów jest gotowy przeprowadzić szeroką reformę konstytucyjną, która rozszerzy władzę regionów i pozwoli samorządom na samodzielne decydowanie o tym, jaki język - oprócz ukraińskiego - będą one uznawały za drugi język oficjalny. We wspólnym oświadczeniu ogłosili to pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow i premier Arsenij Jaceniuk. Podkreślili też, że władze zgadzają się na amnestię dla uczestników ostatnich protestów na wschodzie kraju, ale pod warunkiem, że złożą oni broń.

Zdecydowanie potępiając próby separatyzmu i rozdzielenia Ukrainy, zwracamy się do wszystkich obywateli z apelem o konsolidację w imię zachowania jedności, integralności terytorialnej i pojednania społeczeństwa - napisali Turczynow i Jaceniuk w oświadczeniu.

Zapewnili, że dołożą starań, by zmiany w konstytucji doprowadziły do decentralizacji władzy i większego udziału społeczeństwa w podejmowaniu decyzji w miejscach zamieszkania. Rady obwodowe, miejskie i rejonowe otrzymają prawo uznawania w danym regionie języka rosyjskiego bądź innego języka za drugi - poza ukraińskim - język oficjalny - oświadczył Turczynow. Zatwierdzimy specjalny status języka rosyjskiego i jego ochronę - dodał Jaceniuk.

Politycy poinformowali również, że rząd wniósł już do parlamentu projekt ustawy, która uniemożliwi karanie osób zaangażowanych w prorosyjskie protesty na wschodzie kraju. Wszyscy jesteśmy różni, ale łączy nas jedno: jesteśmy obywatelami wspólnej, niepodległej Ukrainy - podkreślił pełniący obowiązki prezydenta.

Turczynow i Jaceniuk zaznaczyli, że ich oświadczenie jest odpowiedzią na ustalenia czwartkowych rozmów szefów dyplomacji Ukrainy, USA, UE i Rosji w Genewie. Federacja Rosyjska zmuszona tam była potępić ekstremizm. Federacja Rosyjska złożyła podpis pod oświadczeniem, którego wynikiem powinno być rozbrojenie bezprawnie działających ugrupowań paramilitarnych. (...) Nikt nie będzie wspierał terrorystów. Będziemy wspierać naród ukraiński, który ma prawo do rządzenia w swoim państwie i wpływania na decyzje tak centralnych, jak i lokalnych władz - podkreślił Jaceniuk.

Deklaracja, którą premier opublikował wraz z Turczynowem, początkowo miała być wspólnym memorandum wszystkich sił politycznych obecnych w ukraińskim parlamencie. Opozycyjna Partia Regionów, jedna z największych grup poselskich w Radzie Najwyższej, oświadczyła jednak, że zanim poprze ten tekst, musi przedyskutować go z uczestnikami protestów na wschodzie kraju.

(edbie)