Tegorocznym laureatem Nagrody Lecha Wałęsy został ukraiński ruch społeczny Euromajdanu. "W tym roku przyznajemy Nagrodę nie tak, jak w poprzednich latach, konkretnym osobom tylko całemu wielkiemu ruchowi, który tchnął nadzieję w naród ukraiński".

Jak poinformował Instytut Lecha Wałęsy, uroczystość wręczenia nagrody odbędzie się 29 września w Dworze Artusa w Gdańsku.

Decyzją Kapituły tegoroczna Nagroda Lecha Wałęsy stanowi uhonorowanie konsekwencji i determinacji tysięcy mieszkańców Ukrainy, którzy mimo świadomości podejmowanego ryzyka, otwarcie wyrazili swoje proeuropejskie i prodemokratyczne marzenia, rozpoczynając walkę o zmianę sytuacji społeczno-politycznej w swoim kraju - czytamy w komunikacie.

Euromajdan, według uzasadnienia kapituły, "wyniósł na sztandary uniwersalne wartości wolności i godności ludzkiej, otwierając tym samym drogę do budowy państwa w pełni demokratycznego".

W tym roku przyznajemy Nagrodę nie tak, jak w poprzednich latach, konkretnym osobom tylko całemu wielkiemu ruchowi, który tchnął nadzieję w naród ukraiński. To wyraz solidarności wobec demokratycznych i europejskich dążeń naszych sąsiadów. Ci ludzie, mimo iż brutalnie atakowani, prześladowani, nie dali się złamać. Dzisiaj sytuacja na Ukrainie jest jeszcze trudniejsza, dlatego musimy udzielać narodowi ukraińskiemu wszelkiego wsparcia, jakiego przed laty my doświadczaliśmy od demokratycznego i wolnego świata - uzasadnił tegoroczny wybór Wałęsa, którego słowa przytacza komunikat ILW.

Nagroda Lecha Wałęsy to międzynarodowe wyróżnienie przyznawane osobom, instytucjom oraz ruchom społecznym działającym na rzecz pokoju, solidarności, demokracji, współpracy między narodami i poszanowania praw człowieka. Została ustanowiona w 2008 roku przez prezydenta Lecha Wałęsę w podziękowaniu dla świata za wsparcie, które otrzymał odbierając Pokojową Nagrodę Nobla w 1983 r.

"Musimy liczyć wyłącznie na siebie"

Ukraina potrzebuje wsparcia świata, jednak ma świadomość, że w walce z agresją Rosji musi liczyć wyłącznie na siebie - powiedział dziennikarz Dmytro Hnap, komentując przyznanie Nagrody Lecha Wałęsy ukraińskiemu ruchowi społecznemu Euromajdan.

Hnap, współtwórca telewizji HromandskeTV, został zaproszony do odebrania Nagrody Wałęsy jako jeden z przedstawicieli Euromajdanu. Zdziwiło mnie to zaproszenie, gdyż nie uważam się za człowieka o jakichś ogromnych zasługach, który miałby dokonać czegoś tak wielkiego na rzecz Euromajdanu, by teraz dostawać za to nagrody - powiedział dziennikarz. To było dzieło setek tysięcy ludzi - dodał.

Ukraina naprawdę potrzebuje dziś wsparcia. Ukraina została napadnięta przez ogromnego, agresywnego i dobrze uzbrojonego sąsiada - Rosję. Ma on wystarczająco dużą armię i pieniądze na prowadzenie wojny i chce tę wojnę prowadzić z całym zdecydowaniem, nie żałując ani własnych obywateli, ani obcych państw - ocenił Hnap.

(acz)