Agnieszka Radwańska wygrała z Włoszką Flavią Pennettą 6:4, 6:2 w trzeciej rundzie turnieju w Indian Wells. Polska tenisistka awansowała tym samym do 1/8 finału, gdzie zmierzy się z Amerykanką Jamie Hampton.

Zobacz również:

Spotkanie z Pennettą było dla Radwańskiej drugim występem w Indian Wells. W pierwszej rundzie Polka miała wolny los, a później wygrała z Rumunką Soraną Cirsteą 6:2, 6:4.

Mecz z Włoszką został wyznaczony jako główna atrakcja wieczornej sesji na korcie centralnym. Na początku obie tenisistki były wyraźnie zdenerwowane i miały największe problemy ze zdobywaniem gemów przy własnym serwisie. Już na otwarcie Włoszka odskoczyła na 2:0, a następnie 3:1 uzyskując przewagę w liczbie przełamań dwa do jednego.

W miarę upływu czasu do głosu zaczęła jednak dochodzić Polka, która wygrała trzy kolejne gemy i objęła prowadzenie 4:3, a następnie 5:4, po coraz pewniej wygrywanych swoich podaniach. W dziesiątym gemie zdołała przełamać podanie Pennetty, wykorzystując pierwszego setbola po równej godzinie walki. W sumie w tym czasie obroniła pięć "break pointów", a sama wykorzystała trzy z pięciu okazji. Jej przewaga w zdobytych punktach była nieznaczna 44-40.

Również drugiego seta Radwańska rozpoczęła od straty serwisu, ale od razu tę stratę odrobiła i po chwili wyszła na 2:1. Od stanu 2:2 wygrała cztery kolejne gemy. W ostatnim, przy podaniu Włoszki, zakończyła trwające godzinę i 33 minuty spotkanie przy pierwszym z trzech meczboli.

Polka miała skuteczność pierwszego serwisu na poziomie 70 procent (jej rywalka - 50 procent). Odnotowała cztery asy i trzy podwójne błędy serwisowe (Pennetta odpowiednio jeden i dwa). Rozstrzygnęła na swoją korzyść 72 wymiany, przegrywając 54 (w drugim secie 28-14).

Był to piąty pojedynek Radwańskiej i Pennetty, a bilans krakowianka poprawiła na 4-1, a na twardej nawierzchni na 3-1. W 2007 roku obie tenisistki po raz pierwszy trafiły na siebie w półfinale turnieju ITF na ziemnych kortach we włoskiej Bielli, gdzie lepsza okazała się Polka 6:2, 3:6, 7:6 (7-2). To był ich najbardziej zacięty mecz jak dotąd, choć w trzech setach rywalizowały również w styczniu 2008 roku w pierwszej rundzie imprezy WTA w Hobart. Wtedy zwyciężyła Pennetta 6:4, 1:6, 6:2. Później panie spotykały się jeszcze dwukrotnie w turniejach rangi WTA Tour. W 2010 roku Radwańska pokonała Włoszkę 6:3, 6:0 w drugiej rundzie w Dubaju, a w ostatnim sezonie wygrała 6:2, 6:4 w półfinale w Pekinie.

Awans Radwańskiej do 1/8 finału to powtórka jej ubiegłorocznego wyniku, co oznacza skuteczną obronę 140 punktów do rankingu WTA Tour oraz premię w wysokości 43 250 dolarów. Kolejną rywalką krakowianki będzie Amerykanka Jamie Hampton - 99. na świecie - którą "Isia" ograła 6:1, 6:0 przed rokiem na korcie ziemnym w Stuttgarcie, w pierwszej rundzie turnieju WTA.

Natomiast w ewentualnym ćwierćfinale Polka może trafić na numer jeden na świecie i niepokonaną w tym roku Białorusinkę Wiktorię Azarenkę. Z nią poniosła wszystkie ze swoich trzech porażek w tym sezonie, w którym wygrała już 19 spotkań, a jedno oddała walkowerem w wyniku urazu łokcia.