Rozstawiony z "dwójką" Roger Federer przegrał z włoskim tenisistą Andreasem Seppim 4:6, 6:7 (5-7), 6:4, 6:7 (5-7) w trzeciej rundzie Australian Open. Utytułowany Szwajcar poprzednio odpadł na tym etapie rywalizacji wielkoszlemowego turnieju w Melbourne 14 lat temu.

Mający na koncie 17 wielkoszlemowych triumfów Federer na 18. sukces w imprezie tej rangi czeka już dwa i pół roku. Ostatnio cieszył się z końcowego zwycięstwa w lipcu 2012 roku, gdy wygrał Wimbledon. Rok później w tym samym turnieju zanotował najsłabszy występ w Wielkim Szlemie w ostatnich latach, odpadając już w drugiej fazie rywalizacji.

Na kortach Melbourne Park 33-letni tenisista z Bazylei rozegrał dotychczas 87 meczów, z czego 75 zakończyło się jego zwycięstwem. Tytuły wywalczył w latach 2004, 2006-07 i 2010. W czterech ostatnich edycjach docierał do półfinału.

Z Andreasem Seppim Szwajcar rozegrał przed dzisiejszym pojedynkiem w Melbourne dziesięć spotkań i wszystkie rozstrzygnął na swoją korzyść, tracąc przy tym zaledwie jednego seta.

Jego odpadnięcie z Australian Open po porażce z Włochem to największa dotychczas niespodzianka w rywalizacji singlistów. Federer pożegnał się z turniejem jako jedyny jak dotąd zawodnik z dziesięciu najwyżej rozstawionych. Występ w 1/8 finału zapewnili zaś już sobie m.in. grający z numerem szóstym Brytyjczyk Andy Murray i Czech Tomas Berdych (7.).

Z kolei zajmujący 46. miejsce w rankingu ATP Seppi powtórzył swój najlepszy wynik w Wielkim Szlemie - wcześniej do 1/8 finału udało mu się dotrzeć trzykrotnie. O miejsce w czołowej ósemce turnieju 30-letni Włoch walczyć będzie ze zwycięzcą meczu, w którym zmierzą się Tunezyjczyk Malek Jaziri i reprezentant gospodarzy Nick Kyrgios.

(edbie)