Papież Franciszek pojawił się w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego na balkonie bazyliki Świętego Piotra na południowe błogosławieństwo Urbi et Orbi, czyli miastu i światu. Około 35 tys. osób z całego świata przybyło do Watykanu na mszę, którą jako delegat papieża Franciszka odprawił wcześniej kardynał Angelo Comastri.

Papież Franciszek nie zawiódł tysięcy wiernych, którzy zgromadzili się na placu Świętego Piotra w Watykanie. 

Tuż po 12.00 pojawił się na balkonie bazyliki Świętego Piotra by udzielić błogosławieństwa "Urbi et Orbi". 

Papieża powitały entuzjastycznie dziesiątki tysięcy uczestników uroczystej mszy, która odbyła się wcześniej na placu.

Papież: Niech światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat

Papież Franciszek w orędziu wielkanocnym zaapelował o nadzieję, że pokój jest możliwy.  

Papież prosił też o sprawiedliwy i trwały pokój dla Ukrainy.

W swoim orędziu odczytanym w jego obecności przez mistrza ceremonii z balkonu bazylki Św. Piotra napisał: "Chciałbym, abyśmy na nowo żywili nadzieję, że pokój jest możliwy! Niech z Grobu Pańskiego, z Kościoła Zmartwychwstania Pańskiego, gdzie w tym roku Wielkanoc jest obchodzona tego samego dnia przez katolików i prawosławnych, światło pokoju promieniuje na całą Ziemię Świętą i na cały świat".  

Franciszek zapewnił: "Jestem blisko cierpiących chrześcijan w Palestynie i w Izraelu, a także całego narodu izraelskiego i narodu palestyńskiego".

Wyraził zaniepokojenie "zaostrzającym się klimatem antysemityzmu, który szerzy się na całym świecie". 

"Jednocześnie kieruję moje myśli do mieszkańców, a w szczególności do wspólnoty chrześcijańskiej w Strefie Gazy, gdzie straszliwy konflikt nieustanie rodzi śmierć i zniszczenie oraz powoduje dramatyczną i haniebną sytuację humanitarną" - dodał papież.

Papież zaapelował do walczących stron: "Niech nastanie zawieszenie broni, niech zakładnicy zostaną uwolnieni i udzieli się pomocy ludziom, którzy są głodni i dążą do pokojowej przyszłości". 

Wezwał także: "Niech Zmartwychwstały Chrystus wyleje wielkanocny dar pokoju na udręczoną Ukrainę i pobudzi wszystkich zaangażowanych do kontynuowania wysiłków na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju".

Po lekturze orędzia przez mistrza ceremonii papież Franciszek słabym głosem udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi, czyli miastu i światu. Następnie objechał w papamobile plac Świętego Piotra, pozdrawiając wiernych.

Plac wypełniony po brzegi

W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego około 35 tys. osób z całego świata przybyło na plac Świętego Piotra na mszę, którą jako delegat papieża Franciszka odprawił wcześniej kardynał Angelo Comastri.

Odczytał on homilię przygotowaną przez papieża. Franciszek zachęcił w niej do odnowienia daru nadziei i radości.

W homilii papież napisał: "Chrystus zmartwychwstał, żyje! On nie pozostał więźniem śmierci, nie jest już spowity całunem, a zatem nie można go zamknąć w pięknej historii do opowiedzenia, nie można uczynić z niego bohatera przeszłości, ani myśleć o nim jak o posągu umieszczonym w muzealnej sali. Wręcz przeciwnie, musimy go szukać i dlatego nie możemy stać w miejscu. Musimy się ruszyć, wyjść, by go szukać: szukać go w życiu, szukać go w twarzach braci, szukać go w codzienności, szukać go wszędzie - ale nie w tym grobie" - dodał Franciszek.

Podkreślił: "Jest on obecny wszędzie, mieszka pośród nas, ukrywa się i objawia także dzisiaj w siostrach i braciach, których spotykamy na naszej drodze, w najbardziej anonimowych i nieprzewidywalnych sytuacjach naszego życia. On żyje i zawsze pozostaje z nami, płacząc łzami tych, którzy cierpią i pomnażając piękno życia w małych gestach miłości każdego z nas".

Papież wyjaśnił: "Wiara paschalna, otwierająca nas na spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem i uzdalniająca do przyjęcia go w naszym życiu, jest czymś całkowicie odmiennym od statycznego uporządkowania lub spokojnego zadomowienia się w jakimś religijnym poczuciu bezpieczeństwa".

Franciszek napisał, że trwający Rok Święty jest wezwaniem do odnowienia w sobie daru nadziei, "do zanurzenia w niej naszych cierpień i niepokojów, do zarażania nią tych, których spotykamy w drodze, do powierzenia tej nadziei przyszłości naszego życia i losów ludzkości".

Apelował, by nie zamykać się w smutku. "Musimy biec, pełni radości" - dodał papież.

Plac Świętego Piotra udekorowany jest, jak co roku, tysiącami kwiatów.