Niemiecki wywiad BND zebrał dowody, świadczące o użyciu gazu musztardowego przez Państwo Islamskie (IPS) w północnym Iraku - poinformowała gazeta "Bild". Agenci BND pobrali próbki krwi od Kurdów, poszkodowanych w starciach z IS.

Niemiecki wywiad BND zebrał dowody, świadczące o użyciu gazu musztardowego przez Państwo Islamskie (IPS) w północnym Iraku - poinformowała gazeta "Bild". Agenci BND pobrali próbki krwi od Kurdów, poszkodowanych w starciach z IS.
Gaz musztardowy mógł pochodzić ze starych zapasów irackich, jeszcze z okresu rządów Saddama Husajna /Abaca/AA /PAP

"Bild" zacytował szefa BND Gerharda Schindlera, według którego użyty gaz musztardowy albo pochodził ze starych zapasów irackich, jeszcze z okresu rządów Saddama Husajna, albo został wyprodukowany przez dżihadystów, kiedy IS zajęło uniwersytet w Mosulu.

W połowie sierpnia "Wall Street Journal" pisał, że przedstawiciele władz USA sądzą, że IS użyło w Iraku przeciwko siłom kurdyjskim gazu musztardowego. Według dziennika dżihadyści mogli wejść w posiadanie gazu musztardowego w Syrii albo w Iraku.

Dżihadyści z IS byli już w przeszłości oskarżani o stosowanie przeciwko kurdyjskim bojownikom broni zawierającej toksyczny gaz. Kurdyjska organizacja Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) i przedstawiciele Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w lipcu zgłaszali ataki chemiczne przeciwko Kurdom w prowincji Al-Hasaka na północnym wschodzie Syrii. Nie udało się ustalić, jakich konkretnie użyto środków.

W marcu rząd autonomicznego irackiego Kurdystanu twierdził, że dysponuje dowodami na wykorzystanie przez IS chloru jako broni chemicznej przeciwko siłom kurdyjskim. 

(mal)