Do Prokuratury Rejonowej w Zakopanem wpłynęło zawiadomienie ws. obrazy uczuć religijnych poprzez wywieszenie na krzyżu na Giewoncie baneru z symbolem Strajku Kobiet i napisem: "Przemoc domowa to nie tradycja". Wielki baner zawisł na krzyżu na krótko w minioną niedzielę.

Zawiadomienie złożyli prezes zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan Marcin Zubek i proboszcz parafii Najświętszej Rodziny w Zakopanem ks. Bogusław Filipiak.

"Zostało złożone pisemne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z uwagi na obrazę uczuć religijnych, czyli w kierunku artykuł 196 Kodeksu karnego. W tej sprawie jest prowadzone postępowanie w niezbędnym zakresie, a następnie prokurator będzie decydował, czy doszło tu do przestępstwa, czy wykroczenia" - wyjaśniła szefowa zakopiańskiej prokuratury prok. Barbara Bogdanowicz.

W jej ocenie sama treść napisów zaprezentowanych na banerze nie była obraźliwa, pozostaje jednak kwestia samego faktu umieszczenia baneru na krzyżu na Giewoncie, który jest zarówno symbolem religijnym, jak i zabytkiem.

Wielki baner zawisł na tatrzańskim krzyżu w minioną niedzielę w godzinach popołudniowych. Jego rozpiętość sięgała całej rozpiętości ramion krzyża: 5,5 m. Został ściągnięty od razu po akcji. Niedługo po niej zaś na profilu społecznościowym Strajku Kobiet ukazało się zdjęcie baneru z dopiskiem: "Giewont zdobyty!".

Artykuł 196 Kodeksu karnego stwierdza, że kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Wcześniej na krzyżu na Giewoncie zawisły plakat Andrzeja Dudy i tęczowa flaga

Dodajmy, że w tym roku już po raz trzeci nielegalnie powieszono na krzyżu na Giewoncie jakiś obiekt.

9 lipca, przed wyborami prezydenckimi, na krzyżu zawisł baner wyborczy Andrzeja Dudy, a 15 sierpnia - tęczowa flaga. Nikt za tamte zdarzenia nie został ukarany, nie ustalono bowiem sprawców.