Trener Daniel Castellani ma przygotować analizę występu Polaków na siatkarskich mistrzostwach świata. Musi to zrobić do 19 października. Dopiero wtedy zapadnie ostateczna decyzja w sprawie jego dalszej współpracy z PZPS.

Spotkanie trenera z prezydium zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej trwało ponad dwie i pół godziny. W oficjalnym komunikacje związku napisano: Prezydium Polskiego Związku Piłki Siatkowej zapoznało się ze stanowiskiem trenera Daniela Castellaniego dotyczącym występu Reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata. Do dnia 19 października 2010 roku trener przedstawi szczegółową analizę występu biało–czerwonych oraz zaproponuje program szkolenia Reprezentacji uwzględniający wnioski z ostatnich Mistrzostw Świata. Decyzja odnośnie dalszej kontynuacji współpracy z trenerem zostanie podjęta 19 października po konsultacji z Wydziałem Szkolenia PZPS.

Argentyńczyk jest zadowolony jest z decyzji. Chciałbym dalej pracować z reprezentacją Polski. Nadal wierzę w swoją pracę i wiem, że ci chłopcy mogą osiągać najwyższe cele. Najważniejsze, żeby nie podejmować takich decyzji zbyt pochopnie, a zachować zimną głowę. Spotkanie odbyło się w dobrej i przyjaznej atmosferze - przyznał Castellani.

Polscy siatkarze, wicemistrzowie świata sprzed czterech lat i aktualni mistrzowie Europy, odpadli w drugiej fazie włoskiego turnieju, po słabym występie przeciwko broniącej tytułu Brazylii i Bułgarii (po 0:3).

Castellani jeszcze raz podkreślił, że od początku do końca wierzył w reprezentację biało-czerwonych. Czasami coś się dzieje w relacjach wewnątrz zespołu, ale tym razem tak nie było. Tworzyliśmy bardzo zgraną ekipę. Gdy dotarliśmy do Włoch czuliśmy, że zrobiliśmy wszystko, by sięgnąć w mistrzostwach po medal - powiedział.

Argentyńczyk teraz chciałby dostać okazję udowodnienia, że polscy siatkarze są w stanie walczyć o największe trofea. Chcę rewanżu. Tego chcą też zawodnicy. Wszyscy po przegranym meczu z Bułgarią byliśmy bardzo smutni. Chcielibyśmy dostać okazję, by pokazać jeszcze inną twarz - podkreślił.

Castellani objął reprezentację Polski w styczniu 2009 roku, a kilka miesięcy później doprowadził ją do pierwszego w historii mistrzostwa Europy.