Polscy siatkarze pokonali Włochów 3:0 (25:19, 25:20, 25:18) w swoim pierwszym meczu fazy zasadniczej Ligi Narodów w Rimini. W kolejnym spotkaniu mających w tym roku postać miesięcznego turnieju rozgrywek biało-czerwoni w sobotę zmierzą się z Serbami.

Polacy i Włosi w tym roku zmierzą się jeszcze co najmniej raz - w fazie grupowej turnieju olimpijskiego w Tokio. Wówczas jednak obie ekipy wystąpią w zupełnie innych zestawieniach personalnych. O ile traktujący LN jako główny sprawdzian przed igrzyskami trener Vital Heynen tego dnia nie posłał do gry liderów swojego zespołu, to reprezentacja Italii w ogóle do Rimini przyjechała w mocno rezerwowym składzie. 

Miało to przełożenie na przebieg piątkowego, dość jednostronnego pojedynku. W pierwszym secie biało-czerwoni systematycznie powiększali przewagę. Gospodarze mieli duże problemy z przyjęciem zagrywki mistrzów świata, a ci w tej części meczu posłali pięć asów - po dwa Maciej Muzaj i Bartosz Bednorz, a jednego Mateusz Bieniek. Nie mieli też problemu z wygraniem tej partii do 19.

Potem rywalizacja zrobiła się nieco bardziej wyrównana. Włosi prowadzili 17:15, ale biało-czerwoni nie pozwolili im już bardziej odskoczyć. W kluczowym momencie drugiej partii punktowali blokiem i bezpośrednio serwisem, co najpierw dało im remis, a następnie pozwoliło wypracować przewagę. Od stanu 19:19 Polacy oddali przeciwnikom już tylko jedno "oczko".

Trzecia odsłona przypominała premierową. Siatkarze Heynena znów utrudniali życie odmłodzonej włoskiej ekipie trudnymi zagrywkami, a skuteczność w tym elemencie sprawiła, że szybko wypracowali bezpieczne prowadzenie (5:2, 16:10) i kontrolowali sytuację. Łącznie w całym spotkaniu posłali dziewięć asów.

Najwięcej punktów - 14 - zdobył Muzaj. O dwa mniej mieli obaj środkowi - Bieniek i Karol Kłos, a 10 dołożył Tomasz Fornal.

W sobotę biało-czerwoni zagrają z mistrzami Europy Serbami, z którymi we wrześniu powalczą w fazie grupowej czempionatu Starego Kontynentu. Na koniec tego weekendu czeka ich zaś pojedynek ze Słoweńcami, srebrnymi medalistami ME sprzed dwóch lat. 

Heynen zapowiedział, że da szansę pograć wszystkim 19 siatkarzom, których zabrał do Rimini, więc w kolejnych spotkaniach można spodziewać się tradycyjnego dla Belga rotowania składem.

Podobnie jak w poprzednich edycjach (ubiegłoroczna z powodu pandemii Covid-19 została odwołana) w LN bierze udział 16 drużyn, które rywalizować będą systemem "każdy z każdym". Po rundzie zasadniczej, która zastępuje tradycyjne zmagania interkontynentalne, cztery najlepsze zespoły zakwalifikują się do Final Four, który odbędzie się w dniach 26-27 czerwca.

Polska - Włochy 3:0 (25:19, 25:20, 25:18). 

Polska: Karol Kłos, Grzegorz Łomacz, Mateusz Bieniek, Maciej Muzaj, Tomasz Fornal, Bartosz Bednorz, Damian Wojtaszek (libero) oraz Norbert Huber.

Włochy: Gianluca Galassi, Riccardo Sbertoli, Alessan Michieletto, Gabriele Nelli, Lorenzo Cortesia, Mattia Bottollio, Fabio Balaso (libero) oraz Filippo Federici (libero), Luca Spirito, Giulio Pinali, Francesco Recine.