Polscy siatkarze zmierzą się w Osace z ekipą gospodarzy turnieju Ligi Narodów. Biało-czerwoni powalczą o siódme zwycięstwo w rozgrywkach i - przy korzystnym dla nich wyniku meczu Brazylijczyków - powrót na pozycję lidera.

Polacy występ w Osace zaczęli od odniesionego niełatwo zwycięstwa nad wicemistrzami olimpijskimi z Rio de Janeiro - Włochami 3:2. Po spotkaniu żałowali, że nie zakończyli tego pojedynku wcześniej, a była ku temu okazja, bo w czwartym secie mieli piłkę meczową. Strata punktu okazała się kosztowna - biało-czerwoni nie prowadzą już w tabeli LN, a liderami byli nieprzerwanie od pierwszej do szóstej kolejki. Sytuację wykorzystali uczestniczący obecnie w turnieju w Rosji "Canarinhos", którzy w piątek zdobyli komplet punktów.

Trener biało-czerwonych Vital Heynen mimo to był usatysfakcjonowany wynikiem piątkowej konfrontacji z Italią, a martwiło go po tym pojedynku coś zupełnie innego.

Jedynym problemem jest zmęczenie mojej drużyny po ciężkim pięciosetowym meczu, które musimy szybko opanować, by nie przełożyło się na obraz gry z Japonią - zaznaczył Belg.

Od początku rozgrywek nieustannie sprawdza on różne warianty personalne i można się spodziewać, że w sobotę da szansę przynajmniej kilku zawodnikom, którzy w piątek stali głównie w kwadracie dla rezerwowych.

Wydaje się, że gospodarze są - przynajmniej teoretycznie - najłatwiejszym rywalem Polaków w Osace. Znani z uwijania się w obronie Azjaci pod koniec maja błysnęli, pokonując w turnieju LN we Francji Iran, a w kolejnym tygodniu w Brazylii wywalczyli punkt w meczu z USA. W swoim pierwszym spotkaniu w Osace jednak przegrali z Bułgarami 0:3. Nawiązali walkę z rywalami właściwie tylko w ostatnim, granym na przewagi secie.

W zespole z Kraju Kwitnącej Wiśni na libero gra Taichiro Koga, który w minionym sezonie zadebiutował w PlusLidze. Zawodnik Aluronu Virtu Warty Zawiercie jest pierwszym japońskim siatkarzem w polskim klubie.

Biało-czerwoni, by odzyskać pierwsze miejsce w tabeli, muszą liczyć na to, że Brazylijczycy nie zgarną w sobotę trzech punktów.

Mecz z Japonią rozpocznie się o godz. 9.10 czasu polskiego. Wcześniej Bułgarzy zagrają z Włochami.

(j.)