Robert Kubica z Williamsa przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Azerbejdżanu przyznał, że jego zespół dzieli zbyt dużo od innych teamów, by myśleć o zdobywaniu punktów w klasyfikacji mistrzostw świata. "To będzie praktycznie niemożliwe" - przyznał polski kierowca.

Już w zeszłym sezonie brytyjski zespół zajął ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale zdaniem Kubicy był w lepszej sytuacji niż obecnie.

Przed rokiem Williams był bliżej innych ekip niż teraz, co pokazały już trzy pierwsze wyścigi tego sezonu - powiedział Kubica w stolicy Azerbejdżanu.

Polak ma niewielkie nadzieje, że taki stan szybko się poprawi i on bądź Brytyjczyk George Russell będą zdobywać punkty.

Dotychczasowe starty pokazały, że będzie o to bardzo trudno albo będzie to praktycznie niemożliwe. Jesteśmy za daleko od reszty, by myśleć o punktach - wspomniał.

Polak, który wrócił do F1 po ponad ośmiu latach, wszystkich dotychczasowe wyścigi kończył na końcu stawki, a jego brytyjski partner był przedostatni.

Liderem MŚ po trzech rundach jest broniący tytułu Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa - 68 pkt, który wyprzedza drugiego kierowcę tego teamu Fina Valtteri Bottasa - 62 oraz Holendra Maxa Verstappena z Red Bulla - 39.

Czwarty w historii wyścig Formuły 1 na ulicznym torze w Baku rozpocznie się w niedzielę o godz. 14.10 czasu polskiego. W piątek odbędą się dwa treningi, a w sobotę trening oraz kwalifikacje.