Samoloty NATO zniszczyły przed południem 25 czołgów libijskich wojsk rządowych. Atak pomógł powstańcom uwolnić zajęte przez siły Kaddafiego dzielnice Adżdabii i osłabić pierścień oblężenia wokół Misraty.

Oficjalnej informacji dowództwa NATO w tej sprawie towarzyszą doniesienia agencyjne z Adżdabii o skuteczności działań lotnictwa NATO. Mówią o tym, że na pierwszych kilometrach szosy prowadzącej z Adżdabii do Bregi, którą wycofywały się pod bombami oddziały rządowe, leżą dziesiątki zabitych żołnierzy Kaddafiego.

Według agencji AP, siły rządowe zostały odepchnięte na 60 kilometrów od Adżdabii. Generał Charles Bouchard, odpowiedzialny za operację NATO w Libii, oświadczył w Brukseli, że 11 czołgów rządowych zniszczono na podejściu do Adżdabii, a 15 wokół Misraty. W Misracie sytuacja Libijczyków, brutalnie ostrzeliwanych przez reżim Kaddafiego, "jest straszna" - dodał generał.

Bouchard dodał, że siły NATO koncentrują się na niszczeniu ciężkiego sprzętu, który stanowi największe zagrożenie dla ludności cywilnej. Starają się także niszczyć z powietrza bunkry z amunicją i drogi zaopatrzenia wojsk rządowych.