Lubuska policja, która poszukuje sprawców napadów na kobiety w województwie podbiera od wszystkich osób zatrzymanych w tej sprawie próbki DNA - ustaliła nasza reporterka Barbara Zielińska. Próbki porównywane są z profilem DNA jednego ze sprawców napadu.

Ponieważ kodu gwałciciela nie ma w żadnej policyjnej bazie danych, porównywany jest on z każdym nowym kodem DNA, który od świadków zbiera policja.

Zgodnie z kodeksem postępowania karnego badania te są przeprowadzane w celu wyeliminowania kolejnych osób. Te osoby muszą wyrazić na to zgodę - zapewnia Agata Sałatka z lubuskiej policji.

Policja zapewnia, że po zakończeniu śledztwa próbki DNA osób, które nie mają nic wspólnego ze sprawą, zostaną zniszczone.

Seryjni gwałciciele sieją postrach w Lubuskiem. Od 9 stycznia w Zielonej Górze i w dwóch pobliskich miejscowościach: Lubsku i Świdnicy zaatakowanych zostało siedem przypadkowych kobiet w wieku 16-32 lat. W dwóch przypadkach ofiary zostały zgwałcone, sprawca zranił je ostrym narzędziem. W piątek do napadów na kobiety doszło w dwóch innych lubuskich miejscowościach - Krośnie Odrzańskim i Leśniowie Wielkim. Trwa policyjna obława.