"Z dużym prawdopodobieństwem w czerwcu spełnimy swoje marzenie i wystartujemy po raz pierwszy wspólnie poza Europą. Wybierzemy się na Rajd Safari do Kenii, wystartujemy w Afryce. To dla nas duże wydarzenie" - zapowiada Mikołaj Marczyk. Wspólnie z pilotem Szymonem Gospodarczykiem zajęli trzecie miejsce w 79. Rajdzie Polski. Teraz skupiają się już na zbliżającym się występie w Rajdzie Sardynii, czyli rundzie mistrzostw świata.

W 2022 roku Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk wygrali 78. Rajd Polski. Teraz aż tak dużego sukcesu nie powtórzyli. Najlepsi okazali się Łotysze Martins Sesks i Renars Francis. Polska załoga zajęła trzecie miejsce, choć rajdowe tempo panowie mieli lepsze niż 12 miesięcy temu. Przez cały weekend panowie popełnili tylko jeden błąd i to już na pierwszym odcinku specjalnym, gdzie stracili kilkanaście sekund.

Mieliśmy z Szymonem świadomość, że ten poziom poszedł do góry. W tym roku do rywalizacji dołączyli choćby kierowcy fabryczni z WRC: Haydon Paddon czy Mads Ostberg. Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy być w grze to musimy naciskać. Pojechałem zbyt szybko, niż było to wskazane w danym momencie i straciliśmy tych kilkanaście sekund. Później zachowaliśmy chłodne głowy i robiliśmy, co mogliśmy. Oczywiście pierwszy OS w jakimś sensie ustawia poziom rywalizacji. Mamy jednak powody do zadowolenia, bo drugiego dnia było już dobrze, ale pierwszy pozostawił trochę do życzenia - podkreślał Miko Marczyk.

Teraz nasza rajdowa załoga szykuje się już do startu w rundzie mistrzostw świata na Sardynii. Tam wyzwania będą zdecydowanie większe. Jeden z odcinków Rajdu Sardynii ma... 50 kilometrów. Najdłuższy OS Rajdu Polski miał ponad 18 kilometrów. To świetnie pokazuje różnicę. Jak będą teraz przebiegać przygotowania?

Trasa rajdu była opublikowana miesiąc temu i 80 procent to dla nas nowość. Dużo pracy przed nami. Nie mamy nic przygotowane bo to nowe odcinki. Do sezonu podchodzimy etapowo. Na razie szykowaliśmy się do Rajdu Polski i teraz dopiero skupiamy się na Sardynii. Myślę, że sobie ze wszystkim poradzimy. Największym problemem we Włoszech będzie wysoka temperatura. Będzie gorąco. Do tego ten długi OS. Wszyscy drapią się po głowach i zastanawiają, jak wytrzymają to opony. Tu na Mazurach najdłuższy OS to 18 kilometrów, ale to szybki odcinek, szybkie zakręty. Na Sardynii często są nawroty, to wolniejsze odcinki. Ten 50-kilometrowy możemy jechać nawet 45 minut - analizuje Szymon Gospodarczyk.

Miko Marczyk zdradza z kolei, że w czerwcu panowie mogą po raz pierwszy wystartować wspólnie poza Europą.

Z dużym prawdopodobieństwem w czerwcu spełnimy swoje marzenie i wystąpimy poza kontynentem. Wybierzemy się na Rajd Safari do Kenii, wystartujemy w Afryce. To dla nas duże wydarzenie. Następnie wrócimy na bardzo szybkie szutry do Estonii i Finlandii. Później będzie być może kolejny start poza Europą - zapowiada nasz kierowca.

Opracowanie: