Wśród osób przyjmujących dwie dawki różnych szczepionek przeciw Covid-19 wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia lekkich i umiarkowanych skutków ubocznych po drugiej dawce - wynika ze wstępnych wyników badania naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Autorzy badania opublikowanego w czasopiśmie "The Lancet" podkreślili, że nie jest to powód do niepokoju o bezpieczeństwo pacjentów.

Nie wiadomo na razie, jak szczepienie dwoma różnymi preparatami wpływa na odpowiedź immunologiczną organizmu. Dane na ten temat pojawią się dopiero w nadchodzących miesiącach.

W ramach badania przeanalizowano osoby, które w odstępie czterech tygodni zaszczepiły się najpierw preparatem firmy AstraZeneca, a potem produktem firm Pfizer/BioNTech, oraz osoby, które przyjęły szczepionki tych producentów w odwrotnej kolejności.

W badaniu wzięło udział 830 chętnych powyżej 50. roku życia, których podzielono na cztery grupy. W każdej z nich szczepiono ochotników dwiema dawkami szczepionek - w dwóch tej samej firmy (AstraZeneca i Pfizer/BionTech), a w dwóch pozostałych różnymi, ale w innej kolejności.

Według naukowców skutki uboczne mogą występować częściej wśród osób w młodszym wieku.

W kwietniu badanie poszerzono o preparaty Moderny i Novavax w ramach drugiej dawki po pierwszej dawce preparatu AstraZeneki bądź Pfizera. Wyniki jeszcze nie są znane.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.