Sytuacja powodziowa w kraju powoli się stabilizuje, jednak w wielu regionach nadal jest trudna. Druga fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Torunia. Jak informuje straż pożarna, na południu i w centrum kraju trwa pompowanie wody z zalanych terenów.

W ciągu ostatniej doby na terenie kraju służbę pełniło 7 tysięcy strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Odnotowano 1500 interwencji związanych głównie z usuwaniem skutków intensywnych opadów deszczu i wezbrań wód. Bezpośrednio działania na obszarach dotkniętych powodzią prowadziło 580 zastępów PSP (2,8 tys. strażaków) oraz 520 zastępów OSP (2,4 tys. strażaków) - wynika z najnowszych informacji Komendy Głównej PSP.

Działania strażaków w dalszym ciągu skupiają się przede wszystkim na monitorowaniu, umacnianiu i podwyższaniu wałów. W miejscach, gdzie doszło do podtopień, strażacy wypompowują wodę, prowadzą ewakuację mieszkańców oraz rozwożą wodę pitną i żywność. Druga fala kulminacyjna na Wiśle zbliża się do Torunia i ma osiągnąć 800 cm. Fala będzie niższa niż ta, która przechodziła przez region w maju - powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.

Jak dodał, straż pożarna kolejny dzień wypompowuje wodę z zalanych terenów, głównie w województwie podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim oraz w rejonie Płocka na Mazowszu. Pompowanie wody z zalanych obszarów potrwa jeszcze wiele dni - powiedział Frątczak.

Na zalanych terenach pracę strażaków wspiera 68 ratowników z zagranicy wyposażonych w 12 pomp dużej wydajności. Wypompowują oni wodę w miejscowościach: Sandomierz (woj. świętokrzyskie), Natków (woj. małopolskie) i Tarnobrzeg (woj. podkarpackie).