W Nowym Dworze Mazowieckim przy ul. Mieszka zostało podtopionych około 40 domów. Wystąpiła tam tzw. cofka na Narwii. Trudna sytuacja jest również w Leoncinie w gminie Czosnów, gdzie wały zaczynają przesiąkać.

Na Mazowszu dochodzi do przesiąkania wałów, wybijania wód gruntowych, dzięki pracy strażaków, wojska i mieszkańców nie doszło do poważniejszych zalań.Nie było masowych ewakuacji. Sytuacja jest jednak poważna. Starostowie zostali poinformowani o konieczności przygotowania i zabezpieczenie ewentualnych ewakuacji - powiedziała rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały. Najgorzej jest w powiatach: lipskim, zwoleńskim i kozienickim.

Na południu Mazowsza fala wezbarniowa już przeszła, nie ma ryzyka przelania wałów, ale od kilu dni są one nasiąknięte wodą. Z kolei na zachodzie województwa, powyżej Warszawy przechodzi bardzo wysoka fala, trwa tam wzmacnianie wałów. Wysoki stan wody będzie się utrzymywał co najmniej do nocy z wtorku na środę. W całym województwie miejsc, gdzie wały są bardzo rozmiękczone, jest około 100.

W ciągu najbliższych 24 godzin poziom fali kulminacyjnej będzie opadał, we wtorek woda w Wiśle osiągnie poziom poniżej stanu alarmowego. Według przewidywań IMGW, w niedzielę o godz. 8.00 stan wody w Wiśle będzie wynosił 760 cm, a w poniedziałek o godz. 8.00 rano 720 cm.