Będzie padać, ale deszcz nie powinien przysporzyć kłopotów mieszkańcom zatopionych miejscowości. Opady mogą co najwyżej utrudniać akcję ratunkową. Takie są prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Lokalne opady deszczu zaczną się w nocy. Na południowym-zachodzie Polski może spaść kilkanaście milimetrów wody. Jutro, tylko lokalnie, podczas możliwych burz, może spaść do 25 milimetrów wody.

Padać będzie głównie na południu Polski. Opady będą przelotne. To, co spadnie w przeciągu 12 godzin, później odpływa - uspokajał Rafał Bąkowski z IMGW. Padać ma także w piątek, sobotę i niedzielę, ale już nie tak obficie.

Woda w Wiśle w tej chwili w 34 miejscach przekracza stan alarmowy - najwięcej o dwa metry w Tczewie. Na Odrze takich miejsc jest 53. Fala kulminacyjna na Wiśle wpada już do Bałtyku. Jak uspokajają synoptycy, nie grozi nam tzw. cofka.