Drugi dzień turnieju finałowego Suzuki Pucharu Polski koszykarzy. W hali Globus w Lublinie czekają nas kolejne dwa spotkania ćwierćfinałowe.

Wczoraj do pół finału awansował Zastal Enea BC Zielona Góra, który 90: 68 pokonał Asecco Arkę Gdynia. O finał zagra z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski, która wygrał 80:73 z gospodarzem Pszczółką Start Lublin.

Dziś o 18:00 Legia Warszawa podejmie Trefl Sopot, a o 20:30 spotkanie WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard.

Legia Warszawa to jedna z rewelacji tego sezonu Energa Basket Ligi. Zespół ze stolicy zajmuje 3 miejsce w tabeli. Legia i Trefl w sezonie 2020/21 Energa Basket Ligi spotkały się dotychczas raz - w listopadzie w Warszawie gospodarze zwyciężyli 78:72. Wtedy w składzie ekipy trenera Wojciecha Kamińskiego był jednak rewelacyjny Justin Bibbins - od tego czasu w klubie doszło do kilku zmian. Trefl z kolei ma bardziej stabilny skład, do którego dołączył skrzydłowy Nuni Omot.

Trefl to bardzo nieobliczalny zespół, który ma 10 zawodników gotowych do gry na bardzo wysokim poziomie. Mają bardzo szeroki skład i łączą doświadczanie z młodością. Grają w lidze troszkę w kratkę, ale mają tylko 9 porażek i cały czas są gdzieś w czubie - uważa trener Legii Wojciech Kamiński.

Bardzo ciekawie zapowiada się również drugie dzisiejsze starcie pomiędzy WKS-em Śląsk Wrocław i PGE Spójnią Stargard. Dwa dotychczasowe spotkania w obecnym sezonie Energa Basket Ligi pomiędzy WKS Śląskiem a PGE Spójnią kończyły się zwycięstwem wrocławian, ale zaledwie... jednym punktem! Dodatkowo, w grudniu do zwycięstwa ekipa trenera Olivera Vidina potrzebowała dogrywki. W obu meczach w końcówkach kluczowe były bloki - Ivana Ramljaka oraz Szymona Tomczaka.

Mieliśmy w ostatnim czasie nieco problemów, ale nie przyjechaliśmy do Lublina się "położyć", tylko walczyć z całych sił i pokazać, że jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę. W Pucharze często decyduje dyspozycja dnia i absolutnie wszystko jest możliwe - zaznacza Michał Gabiński, kapitan Śląska Wrocław.

Zespół ze stolicy Dolnego Śląska w turnieju finałowym Pucharu Polski zagra po raz pierwszy od 2015 roku, kiedy Trójkolorowi przegrali w ćwierćfinale 71:74 z późniejszym triumfatorem - Stelmetem Zielona Góra.

Relacje z Lublina w Faktach i Faktach Sportowych RMF FM.

Opracowanie: