Ponad 20 tys. zł zarabia miesięcznie Andrzej Wach - odwołany pół roku temu prezes PKP, który teraz wrócił do innej kolejowej spółki PKP Energetyka. Do końca maja odwołany prezes pobierał pensję z PKP z tytułu zakazu konkurencji. Teraz, gdy cudownie znalazł nową pracę na kolei, z odprawy będzie musiał zrezygnować, a jego dochody będą o 2 tys. zł niższe.

Jako szef grupy zarabiał ponad 20 tys. zł brutto miesięcznie, do tego pobierał też ponad 3 tys. zł co miesiąc jako szef rady nadzorczej PKP Cargo. Teraz - nie jako prezes a członek zarządu dostanie brutto 18 tys. 200 zł i co miesiąc dodatkowe 3 tys. zł z rady.

Pieniądze zostają, dyrektorski prestiż też. To gdzie ta kara za totalny chaos z wprowadzeniem rozkładu jazdy i bałagan w PKP?