Dzisiejsze starcia na mundialu będą z całą pewnością emocjonujące. Wygrany w meczu Holandii z Japonią będzie bardzo bliski awansu do 1/8 finału. Na porażkę nie może sobie pozwolić także Australia w meczu z Ghaną. Również w spotkaniu Kamerunu z Danią stawka jest bardzo wysoka.

Holandia - Japonia

GODZ.: 13:30

MIEJSCE: Durban

SĘDZIA: Hector Baldassi (Argentyna)

Zwycięzca meczu Holandii z Japonią będzie bardzo bliski awansu do 1/8 finału mistrzostw świata w RPA. Oba zespoły wygrały bowiem swoje inauguracyjne spotkania w grupie E. W pierwszej kolejce Holandia, dzięki m.in. świetnej grze rezerwowego Eljero Elii, pokonała Danię 2:0, natomiast Japonia wygrała z Kamerunem 1:0. Drugi z tych meczów stał na niskim poziomie, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni nikt nie miał powodów do zmartwień. Japończycy odnieśli bowiem pierwsze w historii mistrzostw świata zwycięstwo poza swoją ojczyzną.

Sobotni rywal będzie jednak znacznie trudniejszy. Holandia uchodzi za jednego z faworytów turnieju, poza tym "Pomarańczowi" mają świetny bilans w starciu z rywalami z Azji w finałach mistrzostw świata. Do tej pory Holendrzy grali z nimi trzykrotnie na mundialu i za każdym razem odnosili zwycięstwo. Jedynym problemem trenera Berta van Marwijka jest fakt, że do pełni sił nie wrócił jeszcze kontuzjowany przed mundialem Arjen Robben. Gwiazdor reprezentacji Holandii i Bayernu Monachium prawdopodobnie rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Ghana - Australia

GODZ.: 16:00

MIEJSCE: Rustenburg

SĘDZIA: Roberto Rosetti (Włochy)

Piłkarze Australii plasują się w rankingu FIFA dwanaście miejsc wyżej niż Ghana, ale w dzisiejszym meczu grupy D faworytem będzie afrykański zespół. Australijczycy rozpoczęli mundial w RPA w fatalnym stylu ulegając Niemcom 0:4. Atmosfera w drużynie z Antypodów jest kiepska, a dodatkowo pogarsza ją fakt, że holenderski trener Australijczyków Pim Verbeek zapowiedział odejście po mundialu w RPA.

Zupełnie inne nastroje panują w reprezentacji Ghany. Zespół Milovana Rajevaca pokonał w pierwszej kolejce nieobliczalną Serbię 1:0, przybliżając się do awansu do 1/8 finału. Kolejną dobrą wiadomością dla kibiców z Ghany jest powrót do zdrowia pomocnika Interu Mediolan Sulleya Muntariego. Bez względu na wynik sobotniego meczu piłkarze z Ghany i tak zapiszą się w kronikach futbolu. Spotkanie z Australią będzie bowiem setnym występem reprezentacji z Czarnego Lądu w historii finałów mistrzostw świata.

Kamerun - Dania

GODZ.: 20:30

MIEJSCE: Pretoria

SĘDZIA: jeszcze nie ustalono

Piłkarze Kamerunu po słabym meczu z Japonią muszą w sobotę wygrać, żeby zachować szansę awansu do 1/8 finału. Ich rywale - Duńczycy - po porażce z Holandią mają jednak ten sam problem. Zdaniem reprezentanta Kamerunu Achille Emany powodem słabej postawy jego drużyny w ostatnich meczach jest zbytnie odmłodzenie składu. Na ławce rezerwowych "Nieposkromionych lwów" siedzą m.in. 34-letni Rigobert Song, który wcześniej wystąpił na trzech mundialach i 32-letni Geremi.

Tymczasem Duńczycy też mają swoje kłopoty. W spotkaniu z Holandią reprezentacja Mortena Olsena nie pokazała właściwie nic ciekawego, na dodatek na kłopoty zdrowotne wciąż narzekają Mikkel Beckmann i doświadczony Jon Dahl Tomasson. Jeśli wierzyć statystykom, w spotkaniu w Pretorii powinien paść remis. Powód? Duńczycy dwukrotnie grali w historii finałów MŚ z przedstawicielami Afryki i za każdym razem dzielili się z nimi punktami - w 1998 roku z RPA i 2002 roku z Senegalem. Oba spotkania zakończyły się wynikiem 1:1.

Wszystkie informacje na temat piłkarskich mistrzostw świata w RPA znajdziecie w specjalnym raporcie "Mundial 2010" . Na miejscu jest nasz specjalny wysłannik Patryk Serwański. Jego relacje przeczytacie na blogu. Od 11 czerwca do 12 lipca na antenie RMF FM możecie też słuchać Mistrzowskich Faktów Sportowych.