Na stadionie w Niżnym Nowogrodzie Szwajcaria zremisowała z Kostaryką 2:2 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału. Tam "Helweci" zmierzą się z reprezentacją Szwecji, ale zagrają bez dwóch podstawowych obrońców: kapitana Stephana Lichtsteinera i Fabiana Schaera. Obaj będą pauzować za kartki. Kostaryka zajmuje 4. miejsce w grupie E i odpada z dalszej rywalizacji.

Na stadionie w Niżnym Nowogrodzie Szwajcaria zremisowała z Kostaryką 2:2 i zapewniła sobie awans do 1/8 finału. Tam "Helweci" zmierzą się z reprezentacją Szwecji, ale zagrają bez dwóch podstawowych obrońców: kapitana Stephana Lichtsteinera i Fabiana Schaera. Obaj będą pauzować za kartki. Kostaryka zajmuje 4. miejsce w grupie E i odpada z dalszej rywalizacji.
Blerim Dzemaili strzela bramkę dla Szwajcarii w meczu z Kostaryką /VASSIL DONEV /PAP/EPA


Mecz niespodziewanie zaczął się od ataków drużyny Kostaryki. W 5. minucie dobrze uderzył Joel Campbell, ale jego strzał obronił Yann Sommer. Chwilę później głową uderzał Celso Borges, ale Sommer wyprostowaną ręką zbił piłkę na słupek. Po kolejnej akcji uderzył Daniel Colindres i ponownie swoimi umiejętnościami wykazał się szwajcarski golkiper.

Z czasem przewagę zaczęła zyskiwać drużyna Szwajcarii i to ona strzeliła pierwszą bramkę.  W 31. minucie piłkę z prawej strony dośrodkował Stephan Lichsteiner, tam zgrał ją Breel Embolo, a z 5 metrów formalności dopełnił Blerim Dzemaili.

Kostaryka wyrównała w 56. minucie gry. Po dośrodkowaniu Joela Campbella najwyżej w polu karnym wyskoczył Kendall Waston i wpisał się na listę strzelców.

Szwajcaria ponownie wyszła na prowadzenie  w 88. minucie. Piłkę w pole karne po ziemi zagrał Denis Zakaria, a Keylora Navasa pokonał Josip Drmic.

W 94. minucie Kostaryka ponownie wyrównała. W polu karnym przez Zakarię faulowany był Campbell. Z rzutu karnego uderzył Brian Ruiz, piłka odbiła się od porzeczki, następnie od interweniującego Yanna Sommera i wpadła do bramki.

Mundial 2018. Grupa E. Tabela:

DrużynaMeczeZwycięstwaRemisyPorażkiBramkiPkt
Brazylia32105-17
Szwajcaria31205-45
Serbia31022-43
Kostaryka30033-51

Chciałbym podziękować wszystkim kibicom rosyjskim. Miło było zobaczyć tych wszystkich ludzi na stadionie wspierających nas. Nie wiem dlaczego, ale zwykle, kiedy nasza drużyna gra zagranicą, jest bardzo lubiana. W czwartek wracamy do kraju, spotkamy się z rodziną. Nie wiem, jaka jest moja przyszłość w zespole. Jednym z powodów, dla których odpadliśmy, było to, że znaleźliśmy się w jednej z najtrudniejszych grup tego turnieju. Mieliśmy wiele okazji i szans na inne wyniki, ale taki jest futbol, musimy wracać do domu. Chciałbym pogratulować i podziękować ludziom w Rosji, byliście dla nas niezwykle życzliwi - powiedział Oscar Ramirez, trener Kostaryki.

Gratuluję Kostaryce, która z meczu na mecz grała w tym turnieju coraz lepiej. Dziś napsuła nam sporo krwi, trochę sami jej w tym pomogliśmy. Pozwoliliśmy rywalom wyrównać, ale trzeba wyrazić uznanie, że potrafili to wykorzystać. Stosowali dość agresywny pressing i stąd wzięły się żółte kartki (dla Stephana Lichtsteinera i Fabiana Schaera, którzy będą pauzować w następnym meczu - PAP). Były chwile, kiedy nie graliśmy dobrze i traciliśmy kontrolę nad przebiegiem meczu, ale jestem dumny, że mimo to dwukrotnie objęliśmy prowadzenie. Wygralibyśmy, gdyby nie chwila nieuwagi w samej końcówce, po której Kostaryka miała rzut karny. W fazie pucharowej musimy zaprezentować się lepiej niż dotychczas - stwierdził po meczu Vladimir Petkovic, trener Szwajcarii.

(ag)