Ryszard Niemczyk trafi do jednego z więzień na Śląsku, ale nie wiadomo dokładnie kiedy. Zatrzymany wczoraj w Niemczech, najbardziej poszukiwany polski gangster w ciągu tygodnia zostanie przewieziony do Polski.

Kiedy dokładnie „Rzeźnik” zjawi się w Polsce, nie wiadomo, ale prok. Leszek Goławski ma nadzieję, że nastąpi to w ciągu tygodnia. Po zakończeniu tych czynności w Niemczech, jeśli nie będzie żadnych innych zastrzeżeń, to jest kwestia tygodnia - mówi.

Niemczyk został zatrzymany na podstawie listu gończego i europejskiego nakazu zatrzymania. W tym przypadku stosuje się więc uproszczoną procedurę. Nieoficjalnie wiadomo, że w Niemczech jest już kilku polskich policjantów.

Niemczyk ma odpowiedzieć za 16 przestępstw; jest podejrzany między innymi o zabójstwo Andrzeja Kolikowskiego - "Pershinga" i podejrzewany o zabójstwo byłego komendanta policji generała Marka Papały.

Ryszard Niemczyk, ps. Rzeźnik, zaczynał jako drobny złodziej na Podbeskidziu, okradał głównie zakłady jubilerskie. W 1994 roku trafił za to za kratki. Z więzienia wyszedł już jako „rasowy przestępca”. Krótko po tym wraz z Ryszardem Boguckim złożyli grupę płatnych zabójców.

To właśnie oni 6 lat temu w Zakopanem wykonali wyrok na szefie mafii pruszkowskiej Pershingu. Dopiero po tym zabójstwie policja zatrzymała Niemczyka. Bogucki zniknął. Odnalazł się kilka lat później w Meksyku. W tym czasie Niemczyk siedział już w więzieniu w Wadowicach.

To stamtąd uciekł jesienią 2000 roku. Podczas spaceru zarzucił kurtkę na drut kolczasty, zbiegł po dachu budynku, zjechał rynną w dół, gdzie czekał już na niego zaparkowany samochód.

Dopiero wówczas okazało się, że to Niemczyk mógł strzelać do byłego komendanta głównego policji generała Papały. Rozpoczęły się gigantyczne poszukiwania. W komendzie głównej policji powołano specjalną grupę; funkcjonariusze deptali Niemczykowi po pętach – w ubiegłym roku z zatrzymaniem spóźnili się o kilka godzin.

Już wówczas podejrzewano, że Niemczyka mógł ktoś po prostu ostrzegać. A - jak wynika z naszych informacji - Niemczyk ukrywał się w Hiszpanii, Holandii, Niemczech. Część policjantów myślała nawet, że „Rzeźnik” już nie żyje; że został zlikwidowany, bo wiedział zbyt dużo.

A Niemczyk, jako osoba, która prawdopodobnie strzelała do Papały, może pogrążyć wielu; może zdradzić nazwiska zleceniodawców zabójstwa; może wyjaśnić, dlaczego wydano wyrok na generała. Być może poznamy także kulisy działania mafii pruszkowskiej. Niewykluczone, że dowiemy się także, jak Niemczykowi udało się uciec z wadowickiego więzienia, kto pomagał mu ukrywać się przez 5 lat.

Być może zeznania Niemczyka przyśpieszą także ekstradycję do Polski Edwarda Mazura – podejrzanego o nakłanianie do zabójstwa szefa policji. Chyba, że wcześniej Niemczyk podzieli los gen. Papały, Dębskiego i „Baraniny”… bez wątpienia są w Polsce osoby, którym na tym bardzo zależy.