"Trzeba domagać się od władz budowy pomnika na Krakowskim Przedmieściu. Jeżeli będzie potrzeba, sami taki pomnik zbudujemy" - mówił socjolog prof. Zdzisław Krasnodębski podczas spotkania inaugurującego działalność Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego. "Zbudujemy, zbudujemy!" - skandowali podczas jego przemówienia ludzie zgromadzeni w Sali Kongresowej PKiN.

My nie zapomnimy ofiar katastrofy smoleńskiej - zadeklarował Krasnodębski. Ale ta pamięć to tylko minimum tego, co możemy zrobić, to najbardziej fundamentalny obowiązek uczciwego Polaka. A ten, kto ten obowiązek kwestionuje - moim zdaniem - nie zasługuje na to miano - podkreślił.

Krasnodębski zaznaczył też, że największym pomnikiem, jaki możemy zbudować Lechowi Kaczyńskiemu, to taka Polska, o jakiej on marzył. Wyjaśnił, że chodzi o Polskę, która jest suwerenna, podmiotowa i traktowana z szacunkiem przez sąsiadów.

Po zakończeniu spotkania w Sali Kongresowej, jego uczestnicy wyruszyli przed Pałac Prezydencki. Zgromadzeni nieśli transparenty - wśród nich m.in.: "Tusk pod sąd" i "Smoleńsk, to była zbrodnia".