Od samego rana tłumy odwiedzają kryptę Katedry na Wawelu, w której spoczywają Lecha i Maria Kaczyńscy, by rok po katastrofie smoleńskiej oddać hołd parze prezydenckiej. Odwiedzający zostawiają przed wejściem kwiaty i znicze. Krypta będzie otwarta do 19.

Pochodzę z Krakowa, ale od ponad dwudziestu lat mieszkam w Stanach Zjednoczonych. Tak się szczęśliwie złożyło, że mogłem dziś, w rocznicę katastrofy, być tutaj. Ja przeżywam to może troszkę inaczej, bo nie byłem na bieżąco, jeśli chodzi o te wydarzenia. Na pewno cały świat to przeżył. Jest to wielka tragedia, ale myślę, że trzeba iść do przodu - powiedział Polak, mieszkający na stałe w Nowym Jorku.

Byłam na Wawelu na pogrzebie pary prezydenckiej, potem w ciągu roku chyba dwukrotnie i dzisiaj przyjechałam z okazji rocznicy - mówiła z kolei mieszkanka Legnicy. "Myślę, że trzeba odróżnić płaszczyznę przeżyć związanych z utratą wartościowych ludzi, ze śmiercią, i drugą - która mnie nie interesuje - walki politycznej. Są ludzie, którzy na tym budują swoje kariery, pieniądze, życie, ale mnie ci ludzie nie interesują. Dla mnie najistotniejsze jest to, że odeszli ludzie, którzy mieli wiele do zrobienia, którym ufałam, którzy mieli pomysł na państwo. I straciłam ich. Nie interesuje mnie, kto, co chce ugrać na tym dla siebie, bo to jest mocno żenujące i prymitywne - dodała.