Zawiadomienie do prokuratury przeciwko ministrowi obrony narodowej zapowiadają wojskowi śledczy, którzy zajmowali się katastrofa smoleńską, a których Antoni Macierewicz wysłał do liniowych jednostek na prowincji. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, na razie złożyli w resorcie wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Czekają też na stanowisko Prokuratora Generalnego.

Prokuratorzy twierdzą, że szef MON miał złamać przepisy ustawy o prokuraturze: zgodnie z nią wojskowych prokuratorów, będących oficerami, wyznacza na stanowiska, przenosi i zwalnia minister obrony jedynie na wniosek Naczelnego Prokuratora Wojskowego. Takiego wniosku nie było, bo od końca lutego Naczelna Prokuratura nie ma szefa.

Przeniesieni śledczy uważają ponadto, że doszło do złamania ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Według niej, szef MON nie może powierzać sędziom i prokuratorom nawet czasowego pełnienia obowiązków w jakiejkolwiek jednostce wojskowej. Mogą oni służyć jedynie w jednostkach organizacyjnych sądów i prokuratur. Przepisy wyłączają też możliwość kierowania wojskowych prokuratorów do rezerwy kadrowej.

Według śledczych, z którymi rozmawiał nasz dziennikarz Krzysztof Zasada, minister Antoni Macierewicz po wysłaniu ich do liniowych jednostek powinien odpowiadać za przekroczenie uprawnień.

(mn)