To stronie rządowej zależało na spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem w Smoleńsku. Prezes PiS nie był na to gotowy. Trzeba było delikatnie przekazać odmowę ministrom Arabskiemu i Grasiowi - powiedział Paweł Kowal w rozmowie z Agnieszką Burzyńską. Kowal był w Smoleńsku 10 kwietnia.

To kolejny komentarz do wypowiedzi Jakuba Opary w "Kontrwywiadzie RMF FM". Graś i Arabski cały czas coś kombinowali, bali się spotkania Tusk-Kaczyńsk - wspomina Opara.

Kowal powiedział, że takiej rozmowy nie słyszał. W Smoleńsku wielokrotnie, najpierw przez telefon, potem osobiście, rozmawiał z Grasiem i Arabskim. Próbowali oni, za pośrednictwem europosła, namówić prezesa PiS na spotkanie z Tuskiem i Putin, a później tylko z polskim premierem.

Wówczas miałem wrażenie, że to Kaczyński, nie chce, nie jest gotów na takie spotkanie. Musieliśmy dać negatywną odpowiedź. Oczywiście ona była zrozumiała w tym kontekście tej sytuacji, tuż po wizycie na miejscu katastrofy. Miałem wrażenie, że rząd chce tego spotkania - powiedział Kowal z dziennikarką RMF FM. Jego zdaniem, gdyby spotkanie odbyło się publicznie, byłaby to pożądana sytuacja dla strony rządowej.