Potwierdzają się informacje reporterów RMF FM. Odczytano kolejne fragmenty nagrania rozmów w kabinie prezydenckiego tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku. Według telewizji TVN24 padło tam zdanie: "Jak nie wyląduję/wylądujemy, to mnie zabije/zabiją". Miał je wypowiedzieć pierwszy pilot samolotu kilkanaście sekund przed katastrofą.

Zobacz również:

Jak informuje TVN24, nie wiadomo, w jakim dokładnie kontekście padły te słowa. Prokuratura nie chciała się wypowiadać w tej sprawie. Także minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski stwierdził, że nie zna treści odczytanego fragmentu stenogramu i nie może go komentować.

1 czerwca ujawniono dokonaną przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy w Moskwie transkrypcję rozmów z kokpitu prezydenckiego Tu-154M. Końcówka zapisu jest dramatyczna; uderzenie samolotu w drzewo od upadku na ziemię dzieli zaledwie 6 sekund. Prace nad stenogramami prowadzą także eksperci z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. Reporter RMF FM usłyszał od śledczych, że zapis rozmów specjaliści analizują całkowicie niezależnie, a prokuratura w ich prace nie ingeruje.

Samolot Tu-154M, wiozący delegację na rocznicę zbrodni katyńskiej, rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem. W katastrofie zginęło 96 osób, wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.