Jarosław Kaczyński oskarżył rząd Donalda Tuska o "zbrodniczą politykę", bo nie kupiono nowych samolotów dla najważniejszych osób w państwie. Jednak zapomniał, że to jego rząd unieważnił przetarg na te maszyny - informuje "Gazeta Wyborcza".

Dziennik przypomina, że to Radosław Sikorski jako szef MON w rządzie PiS, Samoobrony i LPR rozpisał przetarg na vipowskie samoloty. Natomiast unieważnił go jego następca Aleksander Szczygło. Powodem była podejrzliwość wobec Sikorskiego ze strony polityków PiS. Szczygło zapowiedział, że przyspieszy procedurę przetargową. Na zapowiedzi się skończyło.

W 2007 r. PiS przegrał wybory. Co ciekawe - jak twierdzi gazeta - jedną z ostatnich decyzji Szczygły było podpisanie decyzji o nowym przetargu na samoloty dla VIP-ów. Nowy rząd PO-PSL rozpoczął procedurę przetargową od nowa - minister Bogdan Klich początkowo mówiło leasingu samolotów Embraer od LOT-u. Przeciwko jego pomysłom oponował Ludwik Dorn, twierdząc, że są zbyt drogie.

Obecnie najważniejsze osoby w państwie latają dwoma wypożyczonymi embraerami i samolotami Jak-40. MON zapowiada rozpisanie nowego przetargu na lipowskie samoloty.