"Drobne nieporozumienia" - tak rzecznik prezydenta Błażej Spychalski i szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk skomentowali na Twitterze dzisiejszy zgrzyt między kancelariami szefa rządu i głowy państwa. Wcześniej Spychalski skrytykował na konferencji prasowej Dworczyka: poszło o wypowiedź tego ostatniego ws. wyjazdu premiera do Smoleńska w związku z 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej i 80. rocznicą zbrodni w Katyniu.

Warto szybko wyjaśniać drobne nieporozumienia ;-) A wszyscy, w tym dziennikarze, powinni dbać o precyzję w cytowaniu wypowiedzi :) #JedziemyDalej - wpis tej samej treści zamieścili po południu na Twitterze Błażej Spychalski i Michał Dworczyk.

Wszystko zaczęło się od wypowiedzi Michała Dworczyka w Porannej rozmowie w RMF FM. Szef kancelarii premiera poinformował, że premier chce być 10 kwietnia - w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej i 80. rocznicę zbrodni katyńskiej - i w Smoleńsku, i w Katyniu

Pytany, czy do Smoleńska chciałby polecieć także prezydent Andrzej Duda, Dworczyk zaznaczył, że nie ma na ten temat wiedzy i może się wypowiadać tylko za przygotowania ze strony KPRM.

Mateusz Morawiecki 10 kwietnia chce być i w Smoleńsku, i w Katyniu. W tej chwili kancelaria analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu - zadeklarował.

Spychalski: Dworczyk może wiele się nauczyć

Kilka godzin później Błażej Spychalski na konferencji prasowej skrytykował Dworczyka.

Rzecznik prezydenta był pytany o słowa szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i o to, czy możliwe jest, by prezydent towarzyszył premierowi podczas wizyty w Katyniu i Smoleńsku. W odpowiedzi usłyszeli: Jak państwo widzicie, pan minister Michał Dworczyk jeszcze wiele się musi nauczyć. Jesteśmy przed Pałacem Prezydenckim. Jest to jeden z najważniejszych, jeżeli nie najważniejszy, budynek w naszym kraju, jest to siedziba prezydenta, odpowiedzialność za słowa w tym miejscu jest inna niż u pana ministra Michała Dworczyka.

Jak ustalił nieoficjalnie dziennikarz RMF FM Patryk Michalski, otoczenie Andrzeja Dudy uznało, że ministrowie premiera wyszli przed szereg. Wypowiedź Michała Dworczyka w Porannej rozmowie w RMF FM została odebrana przez otoczenie prezydenta jako umniejszanie jego roli w przygotowywaniu wizyty w Smoleńsku i Katyniu i tworzenie wrażenia, że prezydent będzie tylko towarzyszył premierowi.


Rosyjskie MSZ zaprzecza informacjom Spychalskiego

Spychalski - dopytywany na konferencji prasowej, czy brana pod uwagę jest opcja, w której to prezydent będzie przewodniczył wizycie, która zbiegnie się w czasie z 10. rocznicą katastrofy smoleńskiej - odpowiedział: Dzisiaj brane są pod uwagę bardzo różne scenariusze, dlatego pan prezydent wyraził już kilka tygodni temu oczekiwanie wobec pana premiera, żeby rząd Polski podjął odpowiednie starania, działania, także w sferze dyplomatycznej - i dzisiaj wszelkie decyzje są jeszcze przed nami.

Jak zaznaczył, "te rozmowy trwają, odpowiednie ustalenia cały czas trwają".

Poinformował również, że w najbliższych dniach dojdzie do spotkania ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem, podczas którego ministrowie "będą rozmawiali o ewentualnej organizacji tych uroczystości".

Po południu jednak rosyjski MSZ zaprzeczył, że przygotowywane jest spotkanie szefów dyplomacji Rosji i Polski ws. organizacji obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej i 80. rocznicy zbrodni katyńskiej.

"Takie spotkanie nie jest wypracowywane" - usłyszała agencja TASS w rosyjskim MSZ. O tym, że spotkanie Czaputowicza i Ławrowa nie jest przygotowywane, poinformowała również - powołując się na źródło w resorcie dyplomacji - agencja RIA Novosti.

Co więcej - jak poinformował rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow - w planach Władimira Putina nie ma w tej chwili odwiedzin w Smoleńsku 10 kwietnia.