Belgijskie telewizje, choć w dalszej części dzienników, przekazały w niedzielę obszerne relacje z pogrzebu w Krakowie. Zaznaczano, że parę prezydencką pochowano tam, gdzie spoczywają królowie i wielcy Polscy". Podkreślano także obecność prezydenta Rosji.

Telewizja publiczna "La Premiere" w głównym wydaniu fancuskojęzycznego dziennika rozpoczęła swą relację od informacji o setkach tysięcy rodaków i wielkich nieobecnych na pogrzebie w Krakowie.

Jedynym wielkim obecnym przywódcą był prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew - podkreślono. Innych, z powodu niemożliwości lotu, zabrakło na pogrzebie Marii i Lecha Kaczyńskich. Myślę, że gdyby naprawdę chcieli, to by dojechali" - powiedziała w relacji zapytana na ulicy młoda Polka.

W dzienniku podkreślono, że prezydent Kaczyński wraz z żoną spoczęli koło tych, którzy naznaczyli historię Polski.

Także w dzienniku prywatnej telewizji RTL TVI pokazano obszerną relację z pogrzebu pary prezydenckiej w Krakowie, choć dopiero na koniec, po informacjach o perturbacjach w transporcie lotniczym i polityce krajowej.

Poinformowano, że parę prezydencka pochowano na Wawelu, gdzie spoczywają królowie i wielcy Polacy. Także ta telewizja podkreśliła udział w pogrzebie prezydenta Rosji, który w przeciwieństwie do wielu przywódców innych państw zdołał dotrzeć do Krakowa.

Dziennik przytoczył fragment kazania kardynała Stanisława Dziwisza, byłego osobistego sekretarza Jana Pawła II, o nadziei na zbliżenie i pojednanie dwóch słowiańskich narodów, polskiego i rosyjskiego. Zacytowano także wypowiedź Miedwiediewa o konieczności pojednania między Polską a Rosją z wywiadu, jakiego prezydent Rosji udzielił TVP Info.