Po roku zdalnej nauki do szkolnych ławek wrócą za kilka dni uczniowie szkół średnich i starsi uczniowie podstawówek. Dla części z nich będzie to trudny moment. Coraz więcej placówek deklaruje, że po powrocie nie będzie masowego sprawdzania wiedzy i odpytywania.

Uczniowie klas I-III szkół podstawowych wrócili do nauki stacjonarnej w szkole 4 maja. Od przyszłego poniedziałku do nauki prowadzonej w trybie hybrydowy mają wrócić uczniowie klas IV-VIII szkoły podstawowej, oraz uczniowie szkół średnich.

Dyrektorzy szkół w Dąbrowie Górniczej przygotowali z tej okazji specjalny film, który można zobaczyć w sieci.

Zapewniają w nim, że uczniowie nie mają  się czego obawiać - po powrocie do nauki stacjonarnej nie będzie klasówek i sprawdzianów.

"Nareszcie wracamy, do wakacji nie pytamy" - podkreśla w nagraniu jeden z dyrektorów.

"Owszem, zapytamy was... jak się czujecie" - dodaje inna dyrektorka.

Dyrektorzy napisali list do wszystkich pracowników pedagogicznych szkół w Dąbrowie Górniczej, w którym zaapelowali, by poświęcić czas powrotu uczniów do szkół na odbudowę relacji w grupie, na indywidualne rozmowy z wychowankami.

W podobnym tonie o powrocie do nauki stacjonarnej mówi dyrektorka IX LO im. Wisławy Szymborskiej w Sosnowcu.

"Cieszymy się, że uczniowie wracają i przygotowujemy dla nich specjalne miejsca, w których będą mogli pobyć razem, na początku na pewno w reżimie sanitarnym. Wiemy, że oni będą potrzebowali kontaktu społecznego i odbudowywania relacji" - mówi Ewelina Stasik, dyrektorka sosnowieckiego IX LO.

Szkoła zakupiła wygodne kanapy, pufy, które staną na korytarzach. Są też miejsca dla osób, które będą potrzebowały wyciszenia i spokoju. Nie będzie sprawdzianów i klasówek, chyba że uczniowie sami wyrażą taką chęć.

"Nie będzie to nic nieuzgodnionego z uczniem" - podkreśla Ewelina Stasik.

Dodaje też, że w szkole nie zabrzmi już dzwonek. Placówka postanowiła z dzwonków zrezygnować.

"Od roku radzimy sobie bez dzwonków. Każdy potrafi korzystać z zegarka, uczniowie logują się punktualnie, więc nie ma sensu tych dzwonków włączać" - mówi dyrektorka.


Opracowanie: