W środę otwarto 8 dodatkowych przejść granicznych, w tym jedno przeznaczone do transportu zwierząt. Działania, które przeprowadziliśmy przyniosły efekty. Dzisiaj korki na granicach zdecydowanie zostały zredukowane - mówił w czwartek szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Kamiński przypominał, że w związku z wprowadzeniem w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, od niedzieli zamknięte zostały granice, co oznacza, że granice można przekraczać tylko w wybranych punktach. 160 dotychczasowych przejść granicznych. Są one całodobowo pilnowane przez funkcjonariuszy straży granicznej, policji oraz wojska - mówił szef MSWiA.

Minister wskazywał, że na przejściach otwartych trwa kontrola sanitarna oraz ścisła ewidencja osób przekraczających granice. Ruch graniczny jest duży, wielu naszych obywateli chce wrócić do domu. To jest oczywiste, naturalne. W związku z tym dużym ruchem są na granicach korki. Zdajemy sobie sprawę, że jest to poważna uciążliwość - mówił Kamiński.

W związku z tym - poinformował szef MSWiA - w środę otwarto 8 dodatkowych przejść granicznych, w tym jedno przeznaczone do transportu zwierząt. Działania, które przeprowadziliśmy przyniosły efekty. Dzisiaj te korki zdecydowanie uległy redukcji - stwierdził. Na kilku granicach: na granicy litewskiej, czeskiej i słowackiej te granice są już przejezdne, nie ma tam korków aktualnie. W sposób zdecydowany ograniczyliśmy też korki na granicy niemieckiej - poinformował minister.

Jednocześnie wojewodowie oraz na naszą prośbę Orlen podjęły działania związane z dystrybucją żywności, kanapek, wody, dla naszych obywateli, którzy stali w kolejkach - dodał szef MSWiA. Jak zaznaczył, zdaje sobie sprawę z tego, że długie czekanie w przygranicznych kolejkach to duża dolegliwość i starano się ją zmniejszyć. Będziemy tę akcję kontynuowali - zapowiedział minister.

Więcej funkcjonariuszy Straży Granicznej

Według komendanta głównego Straży Granicznej gen. dyw. Tomasza Pragi, dzięki wprowadzeniu dodatkowych sił i zmianie organizacji ruchu udało się skrócić kolejki na granicach, dzięki czemu w Jędrzychowicach, gdzie w środę wieczorem kolejki sięgały 30 godzin, w czwartek czas oczekiwania na odprawę został skrócony do ośmiu godzin. Również na granicy w Kołbaskowie czas oczekiwania wynosił w czwartek osiem godzin.

Praga zastrzegł, że czas oczekiwania będzie się zmieniać w zależności od dnia i godziny, ponieważ wiele osób mieszkających w Polsce i w Niemczech pracuje po drugiej stronie granicy. Wyraził przekonanie, że dalsze działania, które SG zamierza podjąć, jeszcze skrócą kolejki.

Komendant zaznaczył, że na bieżąco odbywa się ruch na granicy z Czechami, Słowacją i Litwą.

Raport RMF FM z polskich granic. Gdzie jest najgorzej?

Czasowe ograniczenia na granicach

W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa wprowadzono czasowe ograniczenia przy wjeździe cudzoziemców do Polski. Wjechać mogą wyłącznie cudzoziemcy, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli RP, pozostają pod stałą opieką obywateli RP, cudzoziemcy posiadający Kartę Polaka, dyplomaci i ich rodziny, cudzoziemcy posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu lub prawo do pracy w Polsce oraz inne osoby - po zgodzie komendanta głównego Straży Granicznej.

Wracający do kraju Polacy muszą poddać się kwarantannie. Wyjątkiem są osoby z obszarów przygranicznych, które mieszkają w Polsce, ale pracują na co dzień w kraju sąsiednim oraz kierowcy transportu kołowego - np. autobusów i busów.