Jeśli masz maskę do pływania, przekaż ją łódzkim lekarzom. Sprzęt używany do obserwacji życia podwodnego w czasie wakacji, po drobnej modyfikacji może zabezpieczać lekarzy podczas pracy, a także zastąpić tradycyjną maskę tlenową pacjentowi podłączonemu do respiratora.

Na pomysł zaadoptowania masek na potrzeby walki z koronawirusem jako pierwsi wpadli Włosi. Po nich, w podobny sposób maski modyfikowali Francuzi i Belgowie. Teraz z rozwiązania będą korzystać anestezjolodzy z Łodzi.

Maska szczelnie przylega do twarzy, zanurzając ją pod wodą - wyjaśnia dr Marcin Elgalal z Pracowni Indywidualnych Implantów Medycznych w Bionanoparku w Łodzi.  Na zakończeniu tej rurki montujemy adapter z filtrem antywirusowym i antybakteryjnym. Maska zapewnia lepszą ochronę niż np. przyłbice, co jest szczególnie ważne podczas zabiegów czy operacji, kiedy personel medyczny ma bliski kontakt z pacjentem - dodaje.

Do łódzkiej pracowni z prośbą o wykonanie adapterów do masek zwrócili się lekarze z Katedry Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, pracujący w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. N. Barlickiego.

Postanowiliśmy im pomóc i nasi inżynierowie zaprojektowali odpowiednie rozwiązanie - mówi dr Piotr Komorowski, manager Laboratorium Biofizyki Molekularnej i Nanostrukturalnej w Bionanoparku. Projekt przeszedł testy i obecnie trwa wydruk adapterów do filtrów.

Na początek do szpitala im. N. Barlickiego trafi 15 sztuk. Po ocenie ich przez lekarzy i wprowadzeniu ewentualnych modyfikacji, zostaną przygotowane adaptery dla ponad 60 masek - wszystkich, które są na wyposażeniu tej placówki.

Apelujemy do osób, które mają taką maskę, aby przyniosły ją lub przysłały do Bionanoparku - dodaje dr Elgalal. Zostanie ona zmodyfikowana, a następnie przekazana lekarzom.

SPRAWDŹ: Koronawirusa ani bawełniane, ani chirurgiczne maseczki nie zatrzymują

Opracowanie: