"Nie ogłaszamy ostatecznej decyzji o powrocie dzieci do szkół; zadecyduje o tym premier w przyszłym tygodniu" - poinformował na konferencji prasowej zorganizowanej online minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Szef resortu wspólnie z Głównym Inspektorem Sanitarnym Krzysztofem Saczką przedstawił również nowe rekomendacje dotyczące funkcjonowania placówek oświatowych po powrocie do edukacji stacjonarnej. Wśród nich znalazły się zalecenia takie jak: jedna grupa uczniów w stałej sali, a także ci sami nauczyciele dla danej klasy.

W mediach społecznościowych w piątkowy wieczór resort edukacji zorganizował transmisję online poświęconą przygotowaniom do powrotu uczniów do szkół. W wirtualnym spotkaniu uczestniczył m.in. minister Przemysław Czarnek oraz Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka. 

Minister Edukacji i Nauki zapewnił, że są szanse na powrót po feriach, czyli po 18 stycznia, do nauczania stacjonarnego. Jednak, jak oświadczył, decyzja ta zapadnie dopiero w przyszłym tygodniu. 

To nie jest ostateczna decyzja o powrocie do szkół. To jest ogłoszenie wejścia w fazę praktyczną przygotowań do ewentualnego powrotu. O tym, czy ten powrót nastąpi zdecyduje pan premier w przyszłym tygodniu, po dodatkowych konsultacjach z Radą Medyczną - powiedział Przemysław Czarnek dodając, że wszystko będzie zależeć od liczby zakażeń koronawirusem w Polsce. 

Decyzja będzie podyktowana tym, w jaki sposób będzie rozwijać się pandemia, bo te okoliczności są bardzo dynamiczne - zmieniają się z dnia na dzień - przyznał Czarnek. 

Nie ma daty powrotu, ale są rekomendacje

Szef resortu przedstawił za to rekomendacje dotyczące tego, jak mają funkcjonować szkoły, po powrocie do nich uczniów. Wśród nich jest zalecenie, aby każda klasa miała swój odrębny godzinowo plan lekcji. Chodzi o to, aby uczniowie z różnych grup mieli lekcje i przerwy o różnych godzinach, po to, aby zminimalizować ryzyko spotkań. Każdą klasę powinni uczyć również ci sami nauczyciele. 

Szef resortu edukacji omawiając rekomendacje podkreślił, że ważna jest dbałość o podstawowe zasady jak: "częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, czy unikanie dotykania oczu, nosa i ust, czy też wietrzenie sal i przestrzeni w częściach wspólnych w czasie przerwy i w czasie zajęć".

Szef MEiN zapewnił, że zostaną stworzone "takie warunki, wszędzie tam gdzie to będzie możliwe, żeby nie było kontaktu między klasami, nauczycielami, żeby możliwość transmisji koronawirusa była ograniczona do minimum". 

Testy dla nauczycieli

W poniedziałek, w ramach praktycznej fazy przygotowań do ewentualnego powrotu dzieci do szkół, rusza ogólnopolska akcja testowania nauczycieli pod kątem SARS-CoV-2 - zapowiedział szef resortu edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Badaniami zostaną objęci nauczyciele i pracownicy oświaty.

W sobotę i w niedzielę nauczyciele będą mogli się dowiedzieć o wynikach swoich badań na obecność koronawirusa - zaznaczył. Wskazał, że testy przesiewowe będą dobrowolne i bezpłatne i zostaną nimi objęci nauczyciele klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych oraz pracownicy administracyjni tych szkół.

Główny inspektor sanitarny Krzysztof Saczka poinformował z kolei, że do testów zgłosiło się około 165 tys. nauczycieli i pracowników oświaty. Dodał, że badania zostaną przeprowadzone w ponad 600 punktach wymazowych, które zostały zorganizowane na bazie laboratoriów inspekcji sanitarnej, punktów drive-thru, a także punktów WOT i mobilnych punktów wymazowych. W ramach WOT ma to być 130 punktów.

Saczka zaznaczył, że informacje o tym, gdzie przeprowadzić badania będą w zdecydowanej większości wysyłane osobom zainteresowanym w wiadomościach SMS. Będą je również mieli powiatowi oraz wojewódzcy inspektorzy sanitarni. Dodał, że wyniki testów będą zarejestrowane w systemie EWP i będą dostępne w Internetowym Koncie Pacjenta.

W przypadku wyniku pozytywnego taka informacja zostanie przesłana niezwłocznie do osoby, która uzyska wynik dodatni - powiedział Saczka. Dodał, że osoba taka będzie podlegała 10-dniowej izolacji oraz zostanie poproszona o kontakt z lekarzem POZ i inspekcją sanitarną, gdzie poda listę osób, z którymi w ostatnim okresie miała kontakt.

Na podstawie zgłoszonej listy kontaktów będzie na te osoby nakładana kwarantanna - powiedział Saczka.