Wuhan jakby zapomniał o pandemii koronawirusa. W tym chińskim mieście w prowincji Hubei w grudniu zeszłego roku zdiagnozowano pierwszy przypadek Covid-19. Choroba ta pochłonęła już ponad 770 000 ofiar na całym świecie. Poszczególne kraje, walcząc z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, wprowadzają obostrzenia, ale nie Wuhan.


23 stycznia Wuhan został otoczony kordonem sanitarnym i do kwietnia kompletnie odcięty od świata. Ustawiono blokady na mostach i zablokowano drogi dojazdowe do miasta, 60 milionom mieszkańców nie wolno było opuszczać domów, nawet żeby pójść do apteki.

Wuhan zapomniał o swojej katastrofalnej sytuacji. Od połowy maja nie odnotowano w tym mieście ani jednego przypadku koronawirusa. W weekend miasto świętowało.

Tysiące młodych ludzi zebrało się na gigantycznej imprezie w parku wodnym. Nikt nie miał maseczki ochronnej, zapomniano o dystansie.

Ubrani w jaskrawe stroje kąpielowe uczestnicy imprezy tłoczyli się przed sceną: tańczyli ramię w ramię. Zgrzani szukali ochłody w basenach. Zdęcia poszły w świat i wiele osób zszokowały.